Nie od dzisiaj wiadomo, że producenci drukarek zarabiają głównie na materiałach eksploatacyjnych, nie zaś samych urządzeniach drukujących. Lexmark w celu ochrony swoich interesów opracował specjalne zabezpieczenia elektroniczne, uniemożliwiające wykorzystywanie w swoich drukarkach laserowych "obcych" tonerów - tańszych zamienników dostarczanych przez innych producentów. Jednakże amerykańska firma Static Control Components znalazła na to sposób. Zajęła się produkcją i sprzedażą specjalnych układów elektronicznych, umożliwiających ominięcie wprowadzonego przez koncern Lexmark zabezpieczenia. Lexmark pozwał firmę SCC w 2002 roku, zarzucając jej naruszenie praw autorskich i ustaleń zawartych w Digital Millennium Copyright Act (DMCA). Wymiar sprawiedliwości przychylił się do argumentów Lexmarka i wydał w marcu 2003 roku zakaz sprzedaży przez SCC opisanych wyżej układów elektronicznych. Jednakże późniejsze orzeczenia, wydane przez U.S. Copyright Office, podważyło podstawy na których Lexmark oparł oskarżenia związane z naruszeniem DMCA. W tym czasie pozwana firma zrezygnowała z produkcji spornych układów, wypełniając nałożony przez sąd pierwszej instancji zakaz, i w marcu 2004 roku rozpoczęła sprzedaż innego układu spełniającego te same funkcje.

Proces Lexmark kontra SCC jest precedensową sprawą, która pokaże czy oprogramowanie służące ograniczaniu zgodności między produktami konkurencyjnych firm - czyli w dużej mierze działające wbrew interesom konsumentom - winno być chronione prawem autorskim. SCC stoi na stanowisku, że Digital Millennium Copyright Act nie został stworzony w celu utrwalania monopoli.

Zobacz również:

• Nowe drukarki MFP Sharp - tanie i wydajne drukowanie dla MŚP

Obecne orzeczenie sądu dotyczy jedynie zakazu nałożonego przez sąd okręgowy. Sprawa będzie zapewne miała dalszy ciąg. Należy spodziewać się, że Lexmark złoży apelację.