Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje

Całość honorarium HP otrzyma dopiero w momencie, gdy przygotowany przez firmę system zostanie zaakceptowany przez Komisję Europejską. Nie wyjaśnioną kwestią pozostaje, jaką część honorarium Agencja zapłaci HP za ukończenie systemu do czasu wydania pozytywnej opinii przez władze UE. "Być może w tej kwestii pójdziemy na pewne ustępstwa" - mówi Aleksander Bentkowski. Zwyczajowo w Unii Europejskiej przyjęło się przy tego typu kontraktach zamrażać 10% wynagrodzenia dla wykonawcy, gdy w grę wchodzi kontrola systemu przez urzędników Komisji (wg Gazety Wyborczej - zamrożone będzie 35%).

Jest tylko jedno "ale". Komisja Europejska nie ma żadnego interesu, by spieszyć się z uznaniem polskiego IACS za zgodny z unijnymi standardami. Ten proces może potrwać nawet do końca 2006 r., gdy wyjaśni się sprawa przyszłości dopłat bezpośrednich w krajach UE, zostanie też przyjęty nowy budżet Wspólnoty. Ba! Jeśli Polska przyjmie unijne propozycje, aby rolnikom wy- płacać pieniądze wg areału (minimum 0,3 ha), a nie jak postulujemy - za ilość wyprodukowanego zboża czy rzepaku, IACS nie będzie potrzebny. W ten sposób UE dała Polsce wyraźny sygnał, że działający IACS nie jest (już) dla niej ważny.

Toteż w oczach naszych informatorów unijna akredytacja nie ma nic wspólnego z odbiorem technicznym. To decyzja polityczna.

Czerwona płachta na byka

Krótko mówiąc, HP w trosce o dobre imię i przyszłe kontrakty, woli zainwestować niż wysłuchiwać politycznych wrzasków, że wielki amerykański koncern zagwarantował sobie więcej praw w umowie na budowę Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli niż rządowa agencja. Niepokoi fakt, że ani prokuratura, ani Najwyższa Izba Kontroli, ani Urząd Ochrony Państwa, które prowadzą kontrolę i śledztwo w tej sprawie, jeszcze ich nie zakończyły. Rząd skazał zaocznie wykonawcę systemu za nieudolność i opieszałość urzędników państwowych różnego szczebla. Szkoda, że nie zauważył braku jednej ustawy (o rynku mięsa) i kilkunastu rozporządzeń (zwłaszcza do tzw. ustawy weterynaryjnej) koniecznych, wręcz niezbędnych do prawidłowego działania systemu dopłat bezpośrednich, czytaj IACS.

Pytanie o podstawy prawne działania systemu IACS jest pytaniem bardzo drażliwym dla prezesa Bentkowskiego. Gdy ogłaszał swoją decyzję o dalszej współpracy z HP, musiał przyznać, że Agencja - ogłaszając przetarg i podpisując umowę - działała na własne ryzyko. Dlaczego? Dopiero 14 października 2001 r., czyli prawie cztery miesiące po podpisaniu umowy z HP, weszła w życie ustawa o krajowym systemie ewidencji gospodarstw rolnych - określająca zasady tworzenia i działania systemu IACS. Przepisy budżetowe są bezwzględne - nie można podpisywać umów ze skutkami dla budżetu bez wskazania źródeł finansowania - te zaś wynikają zazwyczaj z ustawy.

Należy przyznać, że wówczas, w czerwcu 2001 r., ARiMR była między młotem a kowadłem. Jeśli nie podpisałaby kontraktu, IACS nie powstałby na czas - wtedy dopiero usłyszelibyśmy ryk polityków. Podpisując - złamała prawo, licząc, że sukces IACS przeważy nad faktem zaistnienia "drobnych problemów prawnych". Nowy rząd, nowy prezes szybko pozbawili wszystkich złudzeń, że tak będzie. Walka wszak też idzie o nowe stanowiska dla spragnionych władzy działaczy PSL. Poprzedniej ekipie chodziło mniej więcej o to samo, tyle że stanowiska były przeznaczone dla Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, z którego wywodzili się eksprezes Mirosław Mielniczuk i Artur Balazs, były minister rolnictwa.

Kluczem do sprawy, czy organizacja IACS i związanych z tym szkoleń dla rolników stanie się dojną krową dla PSL, jest przygotowywane właśnie rozporządzenie, zgodnie z którym Agencja będzie mogła powierzać "na podstawie umowy, wykonywanie czynności technicznych, związanych z prowadzeniem systemu, w tym z przyjmowaniem wniosków o wypłatę płatności bezpośrednich, wyspecjalizowanym w tym zakresie podmiotom". Rozporządzenie ma rozstrzygnąć, jakie to zadania Agencja może podzlecać oraz "warunki organizacyjne, techniczne i kadrowe, jakie powinny spełniać podmioty, którym mogą być powierzone do wykonania te czynności, mając na względzie zapewnienie wykonywania ich w jednolity sposób na obszarze całego kraju oraz sprawne funkcjonowanie".


TOP 200