Koronawirus: IBM też odwołuje swoją największą coroczną imprezę
- Janusz Chustecki,
- 06.03.2020, godz. 09:37
Koronawirus dalej rozprzestrzenia się po całym świecie, dlatego wiele firm rezygnuje z organizowania konferencji i masowych imprez, obawiając się iż mogą one tylko pogorszyć sytuację. Wczoraj dołączył do nich IBM, anulując swoją największą konferencję programistów i wprowadzając w życie szereg innych ograniczeń.
Mowa o organizowanej co roku konferencji IBM Think, która w ubiegłym roku zgromadziła aż 30 tys. osób. W tym roku miała się odbyć się w dniach od 5-go do 7 maja w San Francisco.
Klamka zapadła – konferencja została odwołana i IBM ogłosił w środę, że zamiast niej zorganizuje cyfrowe wydarzenie z transmitowanymi na żywo treściami oraz interaktywnymi sesjami, tak iż biorące w nich udział osoby nie będą się ze sobą bezpośrednio kontaktować. Tak więc słowo wirtualizacja nabiera w świecie IT nowego znaczenia i nie będzie kojarzone wyłącznie z technologią, ale z również z masowymi imprezami.
Zobacz również:
- GPW WATS – twarda podstawa do globalnego konkurowania
- Apple Wunderlust - iPhone 15 i inne - relacja z premiery
IBM ogranicza również służbowe podróże pracowników i zakazuje im uczestnictwa w wydarzeniach, w których bierze udział więcej niż 1000 osób. Firma zawiesza też do końca marca wszystkie lokalne podróże służbowe swoich prawników (za wyjątkiem tych, gdy pracownicy IBM spotykają się ze swoimi klientami), a te zagraniczne będą tolerowane wyłącznie w sytuacjach, w których z przyczyn biznesowych bardzo trudno byłoby je odwołać.
Natomiast wszyscy pracownicy IBM, którzy ostatnio podróżowali do miejsc zagrożonych koronawirusem, muszą o tym fakcie poinformować przełożonego i poddać się kwarantannie przez okres 14 dni. Jak widać IBM potraktował sprawę bardzo poważnie wychodząc z założenia, że lepiej jest dmuchać na zimne niż zlekceważyć zagrożenie, co może mieć opłakane, trudne na dziś do oszacowania skutki.