Historia „The Interview” to opowieść z pogranicza świata filmu, polityki i nowych technologii – ta niespecjalnie ambitna komedia o zamachu na przywódcę Korei Północnej, który ma zostać przeprowadzony przez amerykańskich dziennikarzy wywołała niemałe zamieszanie na każdym z tych pól. Aktem pierwszym tej historii był zmasowany atak hakerski na systemy informatyczne producenta firmy, koncernu Sony Pictures – włamywacze przedstawili się jako obrońcy praw pracowników SP (krzywdzonych jakoby podczas niedawnych restrukturyzacji w firmie), a następnie zażądali zrezygnowania z premiery „The Interview”. Niejako przy okazji ukradli gigabajty danych – w tym m.in. kontrakty największych gwiazd, a także kilka filmów jeszcze przed ich oficjalną premierą kinową.

Gdy o atakach zrobiło się naprawdę głośno i niektórzy zaczęli traktować je jako rodzaj kampanii promocyjnej przed nadchodzącą premierą filmu, sprawa zrobiła się nieco bardziej poważna – hakerzy (zdaniem wielu ekspertów, sponsorowani przez rząd Korei Płn.) zagrozili przeprowadzeniem ataków na kina wyświetlające film. W tej sytuacji koncern Sony Pictures zdecydował się na wstrzymanie (wtedy mówiło się wręcz o zrezygnowaniu) premiery filmu – co z kolei sprowadziło na firmę falę krytyki i zarzutów o autocenzurę.

Warto dodać, że na tym etapie w sprawę pośrednio zaangażowały się również amerykańskie władze – eksperci Federalnego Biura Śledczego wsparli tezę, jakoby za atak na Sony Pictures odpowiedzialna była Korea Północna, a całą sprawę skomentował sam prezydent USA, Barack Obama, oświadczając, że Ameryka „nie jest krajem, w którym jakiś tam dyktator może próbować wprowadzić cenzurę”.

Ostatecznie władze Sony Pictures zreflektowały się i film w ubiegłym tygodniu został udostępniony online – zaoferowały go m.in. serwisy VoD zarządzane przez firmy Sony, Google oraz Microsoft (ceny wahają się od niespełna 6 USD za udostępnienie pliku na dobę, do 15 USD za pobranie na własność). Wszystkie trzy firmy zgodnie oświadczyły, że wprowadzenie filmu do internetu jest nie tylko decyzją biznesową, ale również reakcją na próby ograniczania wolności wypowiedzi i zastraszania producentów filmu.

„The Interview” pojawił się w dystrybucji online w ubiegłą środę – i tylko w ciągu pierwszych trzech dni po premierze wygenerował ponad 15 mln USD przychodu. Oznacza to, że “Wywiad ze Słońcem Narodu” jest najbardziej dochodowym filmem dystrybuowanym online w historii Sony Pictures. Dodajmy, że ostatecznie film pojawił się również w kinach – ale tam w dniu debiutu zarobił zaledwie 3 mln USD.

W ostatnich dniach wyniki sprzedaży filmu z pewnością się jeszcze poprawiły – choćby dlatego, że w niedzielę włączył go do swojego katalogu filmowego również koncern Apple. Odnotujmy jednak, że aby Sony Pictures zarobiło na filmie, trend ten musi się utrzymać jeszcze przez dłuższy czas. Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że produkcja „The Interview” pochłonęła co najmniej 75 mln USD.

Warto dodać, że w ubiegłym tygodniu stosunkowo słabo rozwinięta infrastruktura telekomunikacyjna Korei Północnej również stała się celem ataku informatycznego – od 22 grudnia przez kilka dni praktycznie non stop występowały poważne zakłócenia jej funkcjonowania. Problemy zaczęły się dzień po tym, jak Barack Obama zasugerował, że w razie potwierdzenia udziału Korei w atakach na amerykańskie firmy „USA rezerwuje sobie prawo do stosownej odpowiedzi”. Pjongjang natychmiast wydał oświadczenie, w którym oskarżył USA o akt agresji informatycznej – władze USA jednak zaprzeczają, jakoby jakikolwiek atak miał miejsce

“Wywiad ze Słońcem Narodu” dostępny jest m.in. na dedykowanej stronie Sony Pictures, w serwisie YouTube Movies, na platformie Xbox Video, w Google Play oraz Apple iTunes.