Koniec ClearLCD w LCD Philipsa

Jedna z najbardziej obiecujących technologii Philipsa ClearLCD, w dużym stopniu eliminująca smużenie na telewizorach LCD odchodzi w niepamięć. Teraz Philips postanowił, że skoncentruje się na podświetleniu LED w swoich telewizorach.

ClearLCD bazowało na pomyśle stroboskopowego podświetlenia matrycy LCD. Zamiast emitowania światła o stałym natężeniu jak w większości telewizorów LCD, technologia ClearLCD ( i podświetlenie o wymyślonej przez Philipsa nazwie Aptura) polega na zmniejszaniu czasu wyświetlania klatek na ekranie. Zamiast iluminacji każdej z klatek przez cały czas ich trwania, podświetlenie jest wyłączane przez pewien czas trwania klatki. Aby obraz nie był zbyt ciemny (wszak, przez pewien czas podświetlenie jest wygaszone) w ClearLCD stosuje się mocniejsze lampy HCFL dające 300% więcej światła niż tradycyjne świetlówki katodowe. Czas podświetlania obrazu i jego wygaszania nie jest stały lecz zmienia się dynamicznie w zależności od aktualnie prezentowanego materiału wideo. Przy ciemnych scenach podświetlenie przygasa, co poprawia głębię czerni i zwiększa współczynnik kontrastu.

Posunięcie Philipsa jest zaskakujące, bo ClearLCD wprowadzono do topowych modeli TV LCD dopiero niedawno i technologia ta była postrzegana jako jedna z ważniejszych, mających spopularyzować telewizory LCD. Teraz Philips twierdzi, że stawia na LED, który nie tylko poprawia reprodukcję barw i równomierność podświetlenia matrycy lecz także pozwoli na tworzenie jeszcze cieńszych telewizorów o lepszej trwałości i mniejszym zużyciu energii.

Zobacz również:

  • IPS, OLED, mini-LED czy QLED - jaka matryca do pracy?
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200