Kiedy Google będzie oferował telefony Motoroli i czy będą rozdawane za darmo?

Zdaniem wielu osób przejęcie praw do technologii telekomunikacyjnych Motorola Mobility pozwoli na uporządkowanie kierunków rozwoju środowiska Android. Chociaż w oficjalnych deklaracjach przedstawiciele koncernu Google podkreślali, że warta 12,5 mld USD transakcja ma przyspieszyć rozwój ekosystemu rozwiązań zbudowanych wokół platformy Android, to w ocenie większości analityków zapowiedziana fuzja została jednoznacznie zinterpretowana jako próba zabezpieczenia interesów Google w kontekście realizacji długofalowej strategii rozwoju. Amerykański koncern planuje bowiem m.in. mocniej zarysować swoją obecność na rynku rozwiązań mobilnych oraz wykorzystywać na szeroką skalę efekty synergii w obrębie różnych obszarów działalności. "Zyskując prawa do patentów znajdujących się w posiadaniu spółki Motorola Mobility koncern Google istotnie umocni swoją pozycję negocjacyjną. Do tej pory Google często przegrywał starania o nawiązanie wzajemnych umów licencyjnych właśnie ze względu na stosunkowo ubogi portfel własnych patentów" - twierdzi Craig Cartier, analityk firmy Frost & Sullivan. Jego zdaniem Google przejmując producenta sprzętu mobilnego zyska m.in. większy wpływ na innowacje w zakresie środowiska Android i pośrednio będzie mieć możliwość narzucania konkurencyjnym producentom urządzeń mobilnych określonych kierunków rozwoju urządzeń bazujących na platformie Android. "Władze Google będą mogły w większym niż obecnie stopniu oddziaływać na działania partnerów sprzętowych. Niewykluczone, że Google zechce ograniczyć przysługujące partnerom prawa w zakresie ingerencji w standardowe możliwości środowiska Android, a jednocześnie zmusić ich do innowacji i rozwoju kolejnych generacji urządzeń mobilnych na zasadach czystej konkurencji rynkowej" - dodaje Craig Cartier. Takie działanie niesie również pewne ryzyko. "Android zyskał popularność m.in. dzięki temu, że zainteresowali się nim najwięksi producenci zaawansowanych telefonów. Istnieje ryzyko, że Google ograniczając prawa partnerów zniechęci ich do dalszej współpracy" - mówi Bill Morelli, analityk firmy IMS Research. Urządzenia bazujące na platformie Android obecnie ma w swojej ofercie 7 z 10 największych producentów telefonów komórkowych.

Eksperci przypuszczają również, że władze Google zdecydują się wykorzystać firmę Motorola do wprowadzenia na rynek własnych urządzeń klasy smartphone oraz tabletów. Potencjalnie oferowane przez Google urządzenia mogłyby być oferowane bezpłatnie - koncern Google czerpałby przychody z tytułu reklam potencjalnie zaszytych nawet w systemie operacyjnym. “Sądzę, że władze Google skoncentrują się na wykorzystaniu rozwiązań Motoroli do umocnienia własnej pozycji na rynku reklamy mobilnej. Budując dominującą pozycję w tym sektorze zależeć będzie im na utrzymaniu bliskich relacji z producentami urządzeń mobilnych" - uważa Andrew Borg, analityk firmy Aberdeen Group. Wtóruje mu Florian Mueller. Twierdzi on wręcz, że wespół z własnymi rozwiązaniami Google wykorzysta technologie firmy Motorola, aby przyciągnąć do rozwiązań mobilnych bazujących na środowisku Android jak najszersze grono klientów. "Wizja Google zakłada, że wszystkie informacje oraz sprzyjające ich wymianie rozwiązania technologiczne i usługi będą oferowane użytkownikom po minimalnej cenie, tak długo, jak będą one sprawdzać się jako medium reklamowe" - mówi Florian Mueller. Wstepne plany zakładają, że zapowiedziana transakcja zostanie zamknięta na początku przyszłego roku. Wcześniej fuzja musi jeszcze zyskać aprobatę licznych regulatorów rynkowych. Analitycy podkreślają również, że dzięki przejęciu spółki Motorola Mobility koncern Google dysponować będzie niemal wszystkimi elementami niezbędnymi do stworzenia kompleksowej oferty analogicznej do rozwiązań oferowanych dziś przez koncern Apple. Jednocześnie władze Google zapowiadają, że spółka Motorola Mobility pozostanie niezależnym podmiotem.

Zobacz również:

  • Motorola radzi, aby telefon owijać wokół nadgarstka. Czy tak wygląda przyszłość?
  • Klucze passkey zapewniają bezpieczeństwo ponad połowie kont Google

TOP 200