Karta teletekstu

Dobre, ale nie do końca...

Pomysłowi wyprodukowania karty dekodera teletekstu wobec jego coraz większej popularności, należy tylko przyklasnąć. Telegazeta TVP jest jedną z najbogatszych (oczywiście pod względem informacyjnym), rusza teletekst PolSatu (m.in. Z ciekawą ofertą dla kierowców), łatwo jest więc wykorzystać zawarte w niej informacje, aby ułatwić sobie życie (np. można poznać rozkład jazdy pociągów, ogłoszenia, dyżury szpitali, telefony kierunkowe czy bieżące informacje z warszawskiej giełdy). Wyposażony w kartę teletekstu komputer może więc znakomicie ułatwić przeglądanie, archiwizację czy wyszukiwanie interesujących nas tematów. Jednakże w trakcie korzystania z opisywanego zestawu użytkownik natrafia na trudności i uciążliwości, które czasami są technicznie nie do pokonania.

Jedną z nich jest czas wyszukiwania podstron (dla niewtajemniczonych - podstrona jest to strona telegazety, na której informacje zmieniają się w każdym cyklu emisji; np. dla 4 podstron przeczytanie wszystkich wymaga przejścia 4 cykli). Dla telegazety TVP cykl emisji wynosi ok. 40 s, więc wyszukanie i zapisanie w pamięci np. 44 podstron z rozkładem jazdy pociągów ekspresowych trwa 44x40s, czyli ok. 30 min. Gdyby tekst nadawany był nie na podstronach, ale na pełnych stronach, wtedy wyszukiwanie odbywałoby się w krótszej liczbie cykli. Na razie jedynym pomysłem, który mógłby usprawnić odczyt jest praca programu ściągającego w tle.

Maksymalna liczba stron w pamięci komputera to ok. 370, a podstron - 62 i jest to liczba za mała, aby zapamiętać większy fragment teletekstu TVP (np. ogłoszenia motoryzacyjne mają zmienną objętość w zależności od liczby ogłoszeniodawców, ale jest to często więcej niż wspomniane 62 strony). W programie nie ma też opcji umożliwiającej

ściągnięcie z zakresów z podstronami. Niedogodności te mają być wkrótce usunięte przez autorów sprzętu i oprogramowania.

Według zapewnień producenta będzie też dostępna wersja karty z podglądem na ekranie komputera obrazu pochodzącego z sygnału w trakcie strojenia tunera. Obecnie na wyświetlaczu w czasie wyszukiwania stacji i po jej znalezieniu wyświetla się komunikat z prośbą o potwierdzenie zapamiętania, co w przypadku braku podglądu może powodować trudności w wyszukaniu właściwej stacji, urządzenie na szczęście stroi się tylko raz i wtedy warto wyprowadzić sygnał wizji do telewizora, aby móc się zirientować, jaka stacja została znaleziona.

Ciekawy dodatek

Jedną z dużych zalet opisywanego zestawu jest możliwość dokupienia do niego programu Giełda tarnowskiej firmy DUDEK i S-ka. Jest to program przeznaczony dla graczy giełdowych. Dzięki niemu użytkownik nie musi ręcznie wprowadzać notowań giełdowych, które są ściągane automatycznie i wprowadzane do programu. Na razie sesje odbywają się trzy razy w tygodniu, ale niedługo będą się odbywały codziennie i będzie na nich coraz więcej firm. Wówczas to ręczne "wklepywanie" wszystkich danych z każdej giełdy na pewno nie będzie należało do łatwych ze względu na możliwość popełnienia błędów.

Podsumowanie

Dzięki temu, że kartę i tuner można kupić oddzielnie, za stosunkowo nieduże pieniądze można nabyć produkt, który użytkownikom komputerów może być pomocny w pracy, nauce oraz zabawie. Po usunięciu w następnych wersjach oprogramowania kilku opisanych niedociągnięć można spodziewać się wzrastającego zainteresowania tym produktem.


TOP 200