Kalifornia: odczytywanie informacji z RFID nielegalne

W stanie Kalifornia w Stanach Zjednoczonych zostało właśnie uchwalone prawo mówiące o tym, że każde nieuprawnione odczytanie informacji zapisanej na kartach wyposażonych w etykietki RFID, będzie nielegalne.

RFID (ang. radio frequency identification) to specjalny system kontroli, gdzie dane zapisywane i odczytywane są za pomocą fal radiowych. Chipy tego typu, pomimo licznych kontrowersji, stają się coraz bardziej popularne na świecie. Używa się ich do zapisywania informacji na kartach kredytowych czy paszportach. Karty wyposażone w system RFID mogą również służyć do elektronicznego otwierania drzwi w biurach czy zabezpieczania różnych produktów.

Kalifornia: odczytywanie informacji z RFID nielegalne

Zadaniem RFID jest więc zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników. Przeciwnicy tego systemu twierdzą jednak, że posiada on wiele luk. Kilka z nich zostało już szeroko zaprezentowanych przez niezależnych ekspertów. Najpierw miał miejsce głośny przypadek gdy holenderski haker sklonował dwa brytyjskie paszporty. Wszystko to jednak, na szczęście, odbyło się na zlecenie jednej z brytyjskich gazet. Jakiś czas później niekomercyjna grupa hakerów Hacker's Choice stworzyła, przy użyciu systemu RFID, paszport należący do... Elvisa Presleya.

Zobacz również:

  • Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie

Niejako odpowiedzią na rosnące głosy niezadowolenia ma być prawo uchwalone w stanie Kalifornia w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze władze uznały za nielegalny każdy nieuprawniony odczyt danych z chipów RFID. Od tej reguły istnieć będą jednak wyjątki. Są nimi względy bezpieczeństwa (kwestia ratowania życia ludzkiego) oraz odczyt danych przez policję. Służby mundurowe będą musiały jednak posiadać na to specjalne zezwolenie.

W tym miejscu należy zadać sobie proste pytanie: czy uchwalone prawo cokolwiek zmieni? Wszak głównym problemem jest bezpieczeństwo danych zapisywanych na chipach RFID. To, jak się okazuje, wcale nie jest tak wysokie jak niektórzy chcieliby by było. Również kary za to przestępstwo raczej nie odstraszą potencjalnych oszustów (kara grzywny do tysiąca dolarów oraz kara do jednego roku pozbawienia wolności).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200