Pod tym względem ekosystem Apple jest bardziej przyjazny użytkownikom i oferuje funkcje, dzięki którym różne urządzenia mogą wymieniać ze sobą dane w sposób płynny i nie wymagający od użytkownika specjalnego wysiłku. Google – czyli dysponent systemu Android – zdaje sobie z tego sprawę Apple i pracuje nad rozwiązaniami, dzięki którym urządzenia Android będą mogły komunikować się ze sobą w równie łatwy sposób, jak urządzenia Apple.

Chodzi tu np. o takie funkcje, które pozwalają kilkoma uderzeniami w ekran przekierowywać rozmowy z jednego urządzenia na drugie czy udostępniać internet innym urządzeniom z Androidem. Dzisiaj jest to też możliwe, ale użytkownik musi wtedy wykonać kilka czynności. Chodzi też o możliwość łatwego przesyłania plików między urządzeniami, współużytkowania schowka przez wiele urządzeń Android czy integrowania urządzeń Android z urządzeniami Windows.

Zobacz również:

• Ten incydent z „katolickim księdzem” pokazuje, jak niebezpieczna może być sztuczna inteligencja
• Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić
• Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie

Na polu integracji urządzeń Android czy ich komunikowania się z innymi platformami Google ma jeszcze wiele do zrobienia. W przypadku urządzeń Apple zadanie to obsługują jakże przydatne funkcje Continuity czy AirDrop, które dla Google mogą być wzorem do naśladowania. Wiadomo, że Google ma takie rozwiązania i testuje je, chociaż nie ujawnia kiedy mogą być udostępnione zwykłym użytkownikom urządzeń Android.

Być może funkcje takie pojawią się w następnej wersji systemu oznaczonej numerem 14. Należy sobie tylko życzyć, aby nie spełnił się najgorszy scenariusz polegający na tym, że po serii wewnętrznych testów rozwiązanie trafia do kosza i nigdy nie pojawi w produkowanym urządzenie, tak jak to nieraz bywało w przeszłości.