Avenga ma świetne wyniki w trudnej konkurencji przyciągania i utrzymywania specjalistów IT. Jaka jest tajemnica tego sukcesu? Jakie mają państwo pomysły na zapełnienie luki między stale rosnącym popytem a raczej stabilną podażą specjalistów?

Luka między podażą a popytem na specjalistów IT stale się powiększa. Krótkoterminowo jest to sytuacja, w której rynek pracy bardzo korzysta, ponieważ prowadzi do wzrostu wynagrodzeń. Natomiast w długiej perspektywie wszyscy w Polsce na tym przegramy, bo to obniży naszą konkurencyjność. I nie tylko dlatego, że stajemy się coraz drożsi, ale również dlatego, że zagraniczni klienci mają o tym rynku inne wyobrażenie. Jak się w tej sytuacji odnaleźć? Już teraz musimy być solidnym partnerem dla naszych klientów i specjalistów.

Druga ważna zasada to działanie na podstawie danych i analiz. Stąd m.in. regularnie przeprowadzamy ankiety wśród naszych specjalistów. Na podstawie wyników tych ankiet staramy się dopasowywać nasz system benefitowy, możliwości rozwoju, narzędzia pracy, formy zatrudnienia czy system komunikacji wewnętrznej. Mamy dla specjalistów ofertę w dwóch obszarach: profesjonalnym i pozaprofesjonalnym. Pierwszy jest związany z miejscem pracy, które powinno być jak najbardziej efektywne, sprawne, z minimalną biurokracją.

Dajemy naszym specjalistom możliwość zmiany projektu lub klienta bez konieczności zmiany pracodawcy. Do tego dochodzi możliwość osobistej promocji i podnoszenia kwalifikacji.

W obszarze pozaprofesjonalnym, związanym z życiem firmowym, dajemy im przestrzeń na rozwój indywidualnych zainteresowań oraz bycie sobą. Wspieramy pasje specjalistów w pracy i po pracy. Temu służy m.in. Workation – nasza nowa inicjatywa, w ramach której chcemy wykorzystać posiadane lokalizacje. Ogłosiliśmy konkurs, którego zwycięzcy będą mieli okazję wyjechać w przyszłym roku do Malezji, gdzie mamy oddział, by stamtąd popracować, a jednocześnie zwiedzić ten kraj. Współpracujemy też z partnerami oferującymi szereg bardzo interesujących szkoleń. Chcemy być dla rynku solidni i przewidywalni. Chcemy, by w ślad za obietnicą szła jakość.

Zatrudniają państwo specjalistów IT z Ukrainy, Białorusi. To wiąże się z koniecznością zrozumienia specyfiki ich oczekiwań i problemów, z jakimi muszą mierzyć się w Polsce cudzoziemcy. W jaki sposób firma do tego podchodzi?

Aktywnie działamy w organizacjach, które lobbują na rzecz uproszczenia wszelkich procedur legalizacyjnych, bo te standardowe w Polsce niestety są trudne, długotrwałe, często zniechęcające. Szczególnie dla krajów spoza Polish Business Harbour, który podlega uproszczonym procedurom. Dlatego aktywnie działamy w takich organizacjach jak Lewiatan.

Jeżeli chodzi o specjalistów z Białorusi i Rosji, to obserwujemy, że wiele firm, które miały tam swoje centra usług, centra delivery, dzisiaj ze względów wizerunkowych podejmuje decyzje o zaprzestaniu korzystania z usług w tych krajach, chcą je przenieść gdzie indziej, w tym do Polski. A często są to organizacje duże, zespoły składające się z setek pracowników. „Przerzucenie” tych struktur szybko z kraju do kraju jest w zasadzie niemożliwe. To jest długotrwały proces. My z zasady jesteśmy otwarci na te wyzwania. Dla nas krytyczne w rozmowie z kandydatami stamtąd jest upewnienie się, że nie wspierają oni agresji rosyjskiej na Ukrainę. I to nie tylko dlatego, że jako Avenga mamy ponad 1200 pracowników w Ukrainie, ale dlatego, że każda forma agresji stoi w sprzeczności z naszymi wartościami.

Dzisiaj jednak nie wiadomo, jaka będzie skala zainteresowania pracą w Polsce specjalistów z Białorusi i Rosji. Po sfałszowanych wyborach w Białorusi niewiele się wydarzyło, a zapowiedzi były huczne. Mimo to pracujemy nad przygotowaniem dla nich pakietu relokacyjnego.

Avenga wprowadziła nowe narzędzia do współpracy ze specjalistami – m.in. system rejestracji czasu pracy, system rekrutacyjno-handlowy – i kładzie nacisk na automatyzację procesów, ułatwianie współpracy. Czy to przekłada się bezpośrednio na podnoszenie zadowolenia pracowników i większą efektywność?

Tak, to się wprost przekłada na wyższą efektywność, a w ślad za nią zawsze przychodzi większe zadowolenie pracowników. Wierzę, że porządek i automatyzacje, które sukcesywnie wprowadzamy, zwiększają przejrzystość firmy. A jest to ważne, ponieważ rośniemy, cały czas pojawiają się nowe osoby.

Na pewno już dzisiaj możemy cieszyć się tym, że zautomatyzowaliśmy wiele procesów. Standaryzacja jest katalizatorem szybszego wzrostu. Ludzie chcą wejść do organizacji, której szybko można się nauczyć. Niezauważalne, wewnętrzne procesy są tlenem organizacji.

Chcę też zapytać o trochę inny obszar działania. Wiem, że kładą państwo nacisk na ochronę środowiska, społeczną odpowiedzialność biznesu oraz przejrzysty ład korporacyjny – na zrównoważony rozwój. Jakie działania są podejmowane w tym obszarze?

Działamy wszechstronnie zarówno globalnie, jak i lokalnie, angażując się w ogólnopolskie projekty i pomagając sąsiadom naszych biur. W tym nie ma żadnej wydumanej strategii, a jedynie dużo dobrej woli i inicjatywy nawet pojedynczych pracowników. Pomagamy w projektach prowadzonych pod szyldem ONZ, „Szlachetnej paczce” , WOŚP, szpitalom, domom dziecka, schroniskom dla zwierząt…

Ostatni czas to oczywiście nowe wyzwanie – pomoc dla Ukrainy. Jest to wsparcie zarówno dla uchodźców w Polsce, jak i dla osób, które pozostały w Ukrainie. Mamy tam wielu pracowników i współpracowników, dlatego dobrze wiemy, czego akurat Ukrainie potrzeba. Aby sprawniej zaspokajać te potrzeby, również długoterminowo, założyliśmy w Niemczech stowarzyszenie, które zbiera pieniądze, przekazuje darowizny, zapewnia pomoc rzeczową, wspiera logistycznie lub tworzy sieci kontaktów. Z inicjatywy pracowników Avenga Poland prowadzimy dodatkowo zbiórkę pieniędzy na zakup sprzętu technicznego – głównie krótkofalówek – oraz dobrze wyposażonych apteczek taktycznych. Zbiórka prowadzona jest przez portal Zrzutka.pl. Dzięki pomocy, którą dajemy naszym kolegom na Ukrainie, oraz opiece, jaką otoczyliśmy ich żony, matki, siostry z dziećmi, które przyjechały do Polski, Avenga w Ukrainie nadal może realizować projekty dla naszych amerykańskich klientów.

Avenga jest od ponad 20 lat na rynku. Co uważają państwo za największy sukces, jakie były największe wyzwania?

Największym sukcesem jest zdrowe zbilansowanie trzech wyzwań, z którymi boryka się każda organizacja na rynku komercyjnym. Chodzi o zrównoważenie potrzeb klientów z naszymi

możliwościami wykonawczymi, jakością tego, co dostarczamy, i procesami wewnętrznymi. Wyzwaniem było też przekształcenie w krótkim okresie Avengi z przedsiębiorstwa, które było firmą niemal rodzinną, w organizację o zasięgu międzynarodowym, ze spółkami o różnej kulturze korporacyjnej. Udana integracja poakwizycyjna to naprawdę spory sukces.

Jakie są plany rozwoju firmy na najbliższy czas?

Oprócz kolejnych przejęć, które planujemy, i dalszej pracy nad integracją, chcemy mocniej zdywersyfikować miejsca świadczenia naszych usług. Prawdopodobnie w Europie będziemy chcieli wybudować kilka nowych centrów usługowych. Jesteśmy teraz na etapie analizowania lokalizacji.

W tym roku „Computerworld TOP200” obchodzi 30-lecie. Jakie pani zdaniem były najważniejsze trendy w technologii w ostatnich latach? Jakie będą najważniejsze w nadchodzącym czasie?

Najsilniejszym i najbardziej zauważalnym trendem w codziennym życiu jest automatyzacja, przejmowanie coraz większej liczby czynności przez komputery, maszyny. To widać na co dzień.

A czego należy się spodziewać? Chyba coraz większego przenikania się świata realnego z tym wirtualnym. I nie chodzi mi tylko o słynne metaversum. Ważne w tym wszystkim jest to, by odbywało się to w sposób bezpieczny. Żebyśmy mogli korzystać z benefitów świata wirtualnego, a jednocześnie by nie działało to na nas ogłupiająco. Musimy zachować wyobraźnię i kreatywność.