Jak schrupać scrum na co dzień. Relacja ze Scrum Experience Day 2022

Organizowany przez Computerworld Polska, Scrum Experience Day to jedyna w naszym kraju konferencja poświęcona praktycznemu zastosowaniu metodyki Scrum w polskich organizacjach.

Ze Scrumem kojarzymy kreatywność, a są już badania wskazujące, że prawdziwa, oddolna kreatywność pojawia się tylko podczas rzeczywistych spotkań, kiedy nie można wyłączyć mikrofonu i kamery, żeby po cichu odpowiadać na maile podczas spotkania na Teamsach. Podczas Scrum Experience Day 2022 w Warszawie było więc tłumnie, gwarno, intensywnie.

Organizatorzy zaprosili aż kilkudziesięciu prelegentów, którzy podzielili się doświadczeniem z własnych organizacji. Zaproponowano wykłady, warsztaty, sesje mentoringowe. Prelekcje podzielono bloki tematyczne : Agile and Scrum Practices, Scrum Process, Scrum Stories, Product Development, Leadership, Agile Transformations, Scrum Beyond Software Development.

Zobacz również:

  • Partnerstwo w zakresie rozwoju oprogramowania - 5 najlepszych praktyk
  • Panfofelki, ameby, koty… Scrum jako droga do efektywnej organizacji szczęśliwych pracowników

Sami autorzy Scruma, Ken Schwaber i Jeff Sutherland, określają go mianem „Ramy” (Framework). Tym samym Scrum nie jest rozbudowaną metodyką, a raczej zbiorem prostych reguł pozwalających na szybkie otrzymanie informacji zwrotnej co się dzieje z produktem i jak działa nasz proces.

Ważne, że oprócz historii sukcesu prelegenci nie bali się ujawnić porażek, zgodnie z zasadą: uczmy się na cudzych błędach. Jak bowiem powiedział Ken Schaber, „Scrum jest prosty, ale trudny”. Jak to rozumieć? Mimo że jego reguły wydają się łatwe, stosowanie Scruma natychmiast uwidacznia problemy i dysfunkcje. Scrum kładzie główny nacisk na odpowiedzialność całego zespołu, w tym interesariuszy. Tym samym metodyka Scrum nie pozwala na chowanie głowy w piasek, spychologię stosowaną czy zrzucanie winy na innych. Zamiast tego promuje wartości: otwartość, odwagę, szacunek, skupienie, podejmowanie zobowiązań i współpracę. Dlatego, zanim zaczniemy go stosować „bo wszyscy to robią”, warto zrozumieć konsekwencje wprowadzenia Scruma. Nie jest to bowiem uniwersalny przepis na sukces dla każdej organizacji. Scrum podpowie nam jak pogodzić zwinność, przewidywalność i skuteczność, jak dobrać optymalne narzędzia do realizacji celów. Pamiętajmy także, że kosmiczne przyspieszenie, które zapewnia, dotyczy także ewentualnej katastrofy.

Bez wątpienia centralnym punktem tegorocznej konferencji był wykład Gunthera Verheyena, uznanego eksperta i autora bardzo poczytnych książek na temat Scruma. Zaproponował podejście, które można określić jako „Mindfulness Scrum”. Mówił, że użycie scrum jest efektywne jedynie wtedy, jeżeli organizacje dogłębnie przemyślą cały proces i wszystko, co z nim związane. Inaczej mamy do czynienia z „aktem daremności”, ponieważ inspekcja bez adaptacji jest bezcelowa w Scrumie. Cały czas nie wolno tracić z oczu naszego głównego celu pracy. Później Michał Dusiński, Agile Coach z Agile Force wyjaśniał, czym różni się wykonana praca w Sprincie (output) od osiągniętego efektu (outcome) i jaki ma na to wpływ dobry Cel Sprintu.

Pamiętajmy, że każda organizacja, jej produkt i zespół są inne, zaś pracownicy mają różne doświadczenia, temperamenty i preferencje. Dlatego Scrum nie narzuca jednego sposobu pracy, zawsze bierze pod uwagę kontekst. Jego celem jest zebranie informacji zwrotnej na temat tego jak działamy (sposobu pracy) i co robimy (tworzonego produktu) oraz umożliwienie sprawnego reagowania na te informacje. Scrum to minimalny zbiór praktyk - składa się zaledwie z kilkunastu elementów podzielonych na Odpowiedzialności, Wydarzenia i Narzędzia. Wszystko inne, będące zależne od kontekstu jest traktowane jako dobra praktyka, która może być zastosowana jeżeli adresuje jakiś problem zespołu czy organizacji. Tak ograniczona ilość reguł w Scrumie powoduje, że sprawdza się w różnych obszarach, od tworzenia oprogramowania, przez zarządzanie sprzedażą i marketingiem aż do tworzenia sprzętu. Przykładowo: Łukasz Filut, Agile Consultant & CEO z DAC Software/Beshesha pokazywał, jak dzięki Scrumowi stworzyć zwinne public relations. Na tym tle wyróżniała się prezentacja Joanny Żaboklickiej, UX Strategist z firmy Demant, a to ze względu na specyfikę ich rozwiązań. Produkty w Demant to złożone, desktopowe aplikacje medyczne. Firma dostarcza aktualizacje co pół roku - zamiast małych, ale częstych aktualizacji jedna wielka paczka. Wydawałoby się, nic bardziej odległego od Scruma, a jednak. Owszem, bieżący feedback jest jedynie jakościowy, a na aktualizację z rynku użytkownicy czekają min. 6 miesięcy, jednakże to podejście ma też niewątpliwe zalety: można wpływać na Backlog w oparciu o realny feedback, a stały kontakt z użytkownikami pozwala nam dogłębnie zrozumieć ich potrzeby. Firma może częściej weryfikować wizję produktu, co czyni ją bardziej zwinną, niż gdyby biernie czekała na informację z rynku. Równie niestandardowe i odważne podejście do metodologii zaprezentował Mateusz Sądaj, Senior Agile Coach z ING Hubs Poland. Pokazał jak pożenić Scrum i Lean. Według niego, narzędzia „leanowe” pozwalają zespołom pracować efektywniej, minimalizować straty i komunikować się na poziomie danych, nie stojąc w sprzeczności z wartościami i Manifestem Scrum. Był to bardzo dobry przykład dojrzałego traktowania metodologii.

Jednym z kluczowych elementów są dobre relacje, zaufanie i jasna komunikacja pomiędzy członkami zespołu. Scrum opiera się na trzech filarach empiryzmu. Pierwszy to przejrzystość (Transparency), która pozwala wszystkim zobaczyć co tak naprawdę się dzieje. Jeżeli Zespół mówi, że ukończył pracę nad funkcjonalnością, to znaczy, że mówi prawdę - naprawdę ją ukończył, wszystko działa i klient może korzystać z rozwiązania. Jeżeli pojawiają się opóźnienia w stosunku do ambitnych planów Product Ownera, to są one natychmiast widoczne. Jeżeli w organizacji jest jakaś dysfunkcja (np. członkowie różnych działów ze sobą nie współpracują), to również jest to wyciągane na powierzchnię. Przejrzystość umożliwia kolejny etap: Inspekcję (Inspect), czyli przeanalizowanie co się dzieje w zespole, produkcie czy organizacji. Tym samym Scrum pozwala szybko zauważyć problemy (np. wolny czas odpowiedzi systemu) ale również okazje (np. nowa funkcjonalność otwierająca przed nami nowy rynek). Te mogą zostać zaadresowanie przez Adaptację (Adapt), czyli zmianę planów i dostosowanie procesu czy produktu do rzeczywistości (np. zmiana zakresu, technologii, czy sposobu działania zespołu).

Krótko mówiąc, najskuteczniejszą metodą, żeby Scrum w naszej organizacji nie zadziałał jest unikanie przejrzystości, informacji zwrotnej i podejmowania decyzji na podstawie tych informacji. O tym, jak nie pogubić się w chaosie nadmiaru zadań mówił Tomasz Pawlak, Agile Coach/Scrum Master z firmy Utture. Radził, co usprawnić w pracy zespołu, aby praca nie przytłaczała i przynosiła oczekiwane efekty. Przybliżył historię zmian wprowadzonych przez zespół trzeciej linii wsparcia, aby wprowadzić zwinność w organizacji o kulturze przesiąkniętej „starym dobrym” podejściem kaskadowym, procesy zostały zaś stworzone w oparciu o standard ITIL.

Jak widać, Scrum nie jest już tylko zwinną metodyką do pracy w IT, można go wdrożyć niemalże w każdej branży. Kluczowy jest model i cel organizacji, a nie rodzaj jej działalności.

W tym roku Partnerem Głównym wydarzenia była firma Demant, Partnerami Merytorycznymi: Nationale Nederlanden oraz Utture . A medialnie i promocyjnie wsparły nas zwinne społeczności: Active Strategy, Agile247, Agile Adept, Agile Hunters, Agile Poznań, Agile Warsaw, Kanban przy kawie, Scrum Do Pl, Women in Technology, Zwinna Łódź.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200