Jak powinien wyglądać rynek podpisów elektronicznych?

Andrzej Bendig-Wielowiejski, prezes Unizeto Technologies dodaje zaś, że tzw. e-podpis urzędowy powinien się znaleźć w zupełnie innej ustawie. Więcej problemów jest do rozwiązania w ustawach, które wprowadzają nagminnie przepisy zniechęcające do korzystania z e-podpisu. "Dlaczego małżonek musi pisemnie zgodzić się na zastosowanie elektronicznej formy rozliczeń przy wspólnej deklaracji PIT" - pyta się retorycznie.

Cel nowej ustawy

W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że za główny cel uznano "obniżenie ceny podpisów elektronicznych poprzez rozszerzenie katalogu dostępnych usług certyfikacyjnych, w tym zwłaszcza katalogu dostępnych rodzajów e-podpisu, co umożliwi lepsze dostosowanie narzędzi oraz ceny do potrzeb przedsiębiorców i administracji publicznej". Dzisiaj zestaw: czytnik kart kryptograficznych, karta kryptograficzna, oprogramowanie, certyfikat kwalifikowany, kosztuje ok. 291 zł netto, niezależnie od centrum certyfikacyjnego. Nic dziwnego, że większość właścicieli małych firm decyduje się na korzystanie z usług biur księgowych, które za nich opatrują przesyłki do ZUS certyfikatem kwalifikowanym.

169 064 certyfikatów kwalifikowanych bezpiecznego podpisu elektronicznego wydały do 3 listopada 2008 r. polskie centra certyfikacji.

"Centra są też skłonne do obniżenia cen, ale też trzeba pamiętać, że musiały zainwestować w zbudowanie bezpiecznej infrastruktury IT. Ta inwestycja musi się zwrócić, a okres zwrotu zależy od ceny oraz liczby wydawanych podpisów. Im więcej podpisów tym cena będzie niższa" - dowodzi Wacław Iszkowski. Jednocześnie wskazuje na politykę MSWiA, które w projekcie rozporządzenia do Ustawy o ewidencji ludności określiło cenę 10 zł za jeden dostęp do bazy w celu weryfikacji danych obywatela. "A warto wiedzieć, że taka weryfikacja byłaby pożądana (dla dobra obywatela) w każdym przypadku wydawania certyfikatu e-podpisu, aby nie wydać go niewłaściwej osobie. I kto jest za obniżaniem ceny?" - dziwi się.

Widać, że największa batalia pójdzie o dookreślenie w innych ustawach, kiedy trzeba stosować e-podpis urzędowy vel identyfikator tożsamości, a kiedy e-podpis zaawansowany. Jeśli banki zdecydują się respektować podpis urzędowy/identyfikator tożsamości, a także ZUS, fiskus, czy rejestry sądowe, to niezwykle zawęzi się pole działania dla centrów certyfikacyjnych. Nowa ustawa może się okazać dla nich zgubna, mimo rosnących perspektyw. Front (zmian) przejedzie się po nich jak walec.

Zobacz więcej na ten temat: Broadband 2008


TOP 200