Intel będzie mieć wreszcie dyrektora generalnego
- Janusz Chustecki,
- 04.02.2019, godz. 18:59
Ostatnie dni były dla firmy Intel wyjątkowo pracowite. Po siedmiu miesiącach bezkrólewia (chodzi o CEO, czyli dyrektora generalnego) korporacja ogłosiła, że ma kandydata na to miejsce. Druga ważna decyzja dotyczy procesora Itanium. To koniec – układ kończy swój żywot i nie będzie dalej rozwijany.
I tak dyrektorem wykonawczym firmy będzie liczący sobie pięćdziesiąt osiem lat Bob Swan, dotychczasowy dyrektor finansowy Intela. Swan objął to stanowisko w Intelu stosunkowo niedawno, bo w 2016 roku. Będzie on siódmym dyrektorem generalnym Intela i drugim z kolei, który nie ma wykształcenia inżynierskiego. Pierwszym był Paul Otellini, jego poprzednik.
Jak już wcześniej powiedziano, druga ważna decyzja dotyczy procesora Itanium. Intel wysłał w ostatnich dniach do producentów komputerów zawiadomienie informujące ich, że zamówienia na układy linii Itanium 9700 można składać tylko do końca stycznia 2020 roku, a ostatnia partia tych procesorów trafi do odbiorców w lipcu kolejnego roku, czyli 2021.
Zobacz również:
- Ta inicjatywa ma ułatwić firmom zadanie wdrażania systemów AI
- Premiera nowego układu AI firmy Intel
- OpenAI: Sam Altmam wrócił do rady dyrektorów firmy
Ważna jest jeszcze jedna informacja, adresowana głównie do firm posiadających serwery zawierające układy Itanium. Firma HPE – jedyny producent serwerów bazujących na takich układach - informuje, że będzie je wspierać technicznie do końca 2025 roku.
I na koniec jeszcze jedna ważna wiadomość. Dobrze poinformowane źródła donoszą, że Intel przymierza się do kupienia firmy Mellanox (uznany producent układów scalonych i sprzętu sieciowego) i jest gotowy zapłacić za nią 6 mld USD. Wcześniej podobne zamiary miał Microsoft, ale obie firmy nie dogadały się i transakcja spaliła na panewce. Tym razem może być inaczej i wiele wskazuje na to, że Mellanox stanie się częścią Intela.