IBM opracował nową wersję technologii zabezpieczeń cyfrowych utworów

W nowej wersji EMMS zaimplementowano rozwiązanie, uniemożliwiające udostępnianie utworów w ramach takich systemów wymiany plików, jak Napster.

IBM wprowadza do oferty nową wersję technologii Electronic Media Management System (EMMS), mającej pomóc wydawcom w ochronie ich cyfrowych utworów przed nielegalnym kopiowaniem.

Podstawową nowością w EMMS jest rozwiązanie, uniemożliwiające udostępnianie nagrań muzycznych w ramach takich systemów i serwisów wymiany plików jak Napster. Pozwala ona jednak na autoryzowaną wymianę plików między dystrybutorem a użytkownikami. Nowa wersja technologii ma się pojawić na rynku w I kwartale tego roku.

Zobacz również:

  • Aplikacja ChatGPT wkroczyła oficjalnie do sklepu Google Play
  • WordPress 6.5 trafia na rynek. Oto 5 najważniejszych zmian

"Chcemy doprowadzić do odejścia od obecnego modelu MP3, który oznacza bezpłatną dostępność plików dla wszystkich. Aby rynek muzyczny i rozrywkowy mógł się rozwijać, niezbędna jest odpowiednia platforma handlu elektronicznego. Artysta, wydawca i dystrybutor powinni otrzymywać zapłatę, a klient powinien być zadowolony" - tłumaczy Scott Burnett z IBM-a.

Mając wybór między płatnym pobieraniem plików a skorzystaniem z Napstera lub innych serwisów bezpłatnej wymiany, milionów konsumentów decydują się na to drugie rozwiązanie. Zaakceptowanie przez użytkowników oprogramowania, takiego jak EMMS będzie w dużym stopniu zależeć od postawy konsumentów i zmian w ustawodawstwie, czyli elementów będących poza kontrolą branży - zauważają obserwatorzy.

Narzędzia Electronic Media Management System pozwolą sprzedawcom i użytkownikom przygotowywać i przesyłać pliki z zabezpieczonymi prawami autorskimi w ramach łańcucha dystrybucyjnego np. w postaci załączników do poczty elektronicznej. Właściciel utworów będzie miał możliwość określenia warunków, na jakich odbiorca będzie mógł korzystać z otrzymanych danych.

Może to oznaczać, że np. pierwszy w kolejności odbiorca otrzyma prawa do pełnego korzystania z danych utworów, natomiast w przypadku gdy prześle je dalej, kolejny użytkownik będzie miał możliwość jedynie ich wstępnego przejrzenia, do momentu kupna pełnych praw od oryginalnego dystrybutora. W ten sposób pirackie kopie pobierane z Internetu lub otrzymane pocztą elektroniczną nie dawałyby się w pełni odtworzyć, pozwalałyby na jednorazowe odtworzenie utworu lub nie umożliwiałyby takiego odegrania wcale.

EMMS umożliwia przypisanie jednemu utworowi różnych praw, w zależności od lokalizacji geograficznej odbiorcy. W przypadku gdyby pochodził on z kraju o bardziej rygorystycznych przepisach dotyczących praw autorskich, niż obowiązują w Stanach Zjednoczonych, otrzymywałby inne prawa do kopiowania lub przesyłania danego utworu.

System współpracuje już z rozwiązaniami, takich firm jak MusicMatch czy RealNetworks i jest wspierany przez wytwórnie Sony i BMG Entertainment. Na współpracę nie zdecydowały się jeszcze takie koncerny, jak AOL Time Warner, EMI Group czy Universal Music Group, a także Microsoft, który dotychczas nie wprowadził obsługi systemu do odtwarzacza Windows Media Player.

W ostatnich dniach licencję na korzystanie z EMMS kupiła szwajcarska firma MediaMatec, która przygotowuje zintegrowaną platformę do sprzedaży nagrań muzycznych przez Internet, przeznaczoną dla wydawców i sprzedawców z rynku europejskiego.

***

IBM i Sony współpracują w zakresie rozwiązań zabezpieczających prawa autorskie nagrań cyfrowych

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200