Gruzja chce być informatycznym rajem podatkowym

Władze Gruzji zapowiedziały, że chcą uczynić swój kraj "rajem dla firm z sektora technologicznego" - Nika Gilauri, gruziński premier, zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów, w myśl których firmy IT będą zwolnione z podatków.

Z doniesień rosyjskich mediów wynika, że ma to być sposób na zachęcenie zachodnich koncernów informatycznych do inwestowania w Gruzji - przedstawiciele rządu liczą, że zwolnienie z podatków sprawi, iż ten kaukaski kraj stanie się lokalnym ośrodkiem deweloperskim.

Firmy z sektora technologicznego już teraz mogą liczyć w Gruzji na znaczące ulgi podatkowe - ale pod warunkiem, że otworzą lokalny oddział w jednej z kilku wyznaczonych stref w okolicach miast Poti i Kutaisi. Z czasem program zwolnień podatkowych dla przedsiębiorstw IT ma jednak zostać rozszerzony na całe terytorium kraju - nie wiadomo jednak na razie, kiedy właściwie ma to nastąpić (rząd nie podał żadnego przewidywanego terminu wprowadzenia nowych przepisów).

Zdaniem komentatorów, pomysł jest interesujący - ale potencjalnych inwestorów może odstraszać niestabilna sytuacja polityczna w regionie. To zresztą nie jedyny problem - analitycy zwracają uwagę, że ulgi podatkowe nie są dla firm planujących stworzenie zagranicznego oddziału najważniejsze. Zdecydowanie bardziej ceniona jest przewidywalny rząd oraz bezpieczeństwo w regionie - a z tym w Gruzji bywa różnie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200