Grunt to informatyka

Model danych katastralnych

Niestety, wciąż pozostaje nie rozstrzygnięta kwestia, czy powstanie centralna baza, która będzie pobierać bezpośrednio dane z baz powiatowych, czy też baza centralna uaktualniana za pomocą 16 baz wojewódzkich. Specjaliści, świadomi ułomności sieci telekomunikacyjnych, opowiadają się za drugim rozwiązaniem. Jednakże decyzja ta zależy od wyników projektu MATRA II Budowa modelu bazy danych katastralnych w Polsce, finansowanego przez rząd holenderski.

Zadaniem projektu MATRA II jest stworzenie wojewódzkiej bazy katastralnej. Wykonawcą został Intergraph Polska z firmami Bogart i OPGK Bydgoszcz. Na pilotaż wybrano kilka powiatów województwa mazowieckiego i Warszawę. "Jego podstawowym celem jest budowa zintegrowanego systemu bazodanowego ewidencji gruntów i budynków na szczeblu wojewódzkim, powiązanego z powiatowymi systemami katastralnymi" - wyjaśnia Andrzej Kwitowski, konsultant holenderskiej firmy DHV, nadzorującej projekt. Nie mniej ważna jest współpraca z przedstawicielami użytkowników informacji katastralnej, reprezentującej organy samorządowe, urzędy skarbowe, banki, notariuszy, rzeczoznawców majątkowych, pośredników i zarządców nieruchomości oraz geodetów. Od nich zależy, w jakim stopniu ten system będzie wykorzystany.

Równolegle trwa projekt Banku Światowego Wsparcie procesów administrowania nieruchomościami i rejestracji praw do nieruchomości w Polsce. Ma on zapewnić wsparcie organizacyjne działalności Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii na rzecz opracowania i wdrożenia Rządowego Programu Rozwoju Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach (ZSIN). Wśród zadań jest opracowanie docelowego modelu ZSIN obejmującego aspekty organizacyjne, techniczne, finansowe i prawne.

Według szacunków GUGiK budowa Zintegrowanego Systemu Katastralnego będzie kosztować do 2010 r. ok. 2 mld zł. Toteż coraz poważniejszym problemem staje się ustalenie ram organizacyjnych katastru w Polsce.

Jaka organizacja katastru?

Według projektu nowelizacji ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, za utrzymanie katastru nieruchomości odpowiadają powiaty. Natomiast GUGiK jest częścią - i to pośledniejszą - Ministerstwa Infrastruktury. Księgi wieczyste podlegają zaś Ministerstwu Sprawiedliwości. Taką strukturę odzwierciedla projekt IPE stworzony na wzór niemiecki, przy udziale doradców z tego kraju. Tymczasem w Holandii działa agencja rządowa Cadastre. Jest ona samofinansująca (z opłat za dostęp do danych katastralnych), zinformatyzowana i umożliwia dostęp do danych drogą elektroniczną. Cadastre prowadzi ewidencję gruntów i budynków oraz ich księgi wieczyste. Zatrudnia ok. 2000 pracowników. Z jej usług najczęściej korzystają notariusze.

Korzyści z działania wg modelu holenderskiego są ewidentne. Agencja pełni rolę służebną wobec samorządu terytorialnego i innych agend rządowych. Zarabia na udzielaniu informacji użytkownikom komercyjnym. Jest w stanie błyskawicznie reagować na zmiany technologiczne. Za takim modelem zaczynają opowiadać się też polscy eksperci, czego dali wyraz na II Kongresie Katastralnym w Krakowie. Potrzeba jednak woli politycznej, aby przekonać samorządy do stworzenia wspólnej agencji katastralnej. Przede wszystkim jednak wymaga to zmiany wieloletnich nawyków, że księgi wieczyste są domeną sądów. Oczywiście, na to wszystko nakłada się obiegowa opinia, że wszelkie agencje żerują na budżecie państwa (ta ma się utrzymywać sama) i ich zadania lepiej wykonują służby ministerialne. Jeśli jednak rząd myśli realnie o wprowadzeniu podatku ad valorem, agencja katastralna zajmująca się przygotowaniem danych do wymiaru podatku byłaby skuteczniejsza niż trzy instytucje kooperujące za pomocą IPE.

Ile kosztuje zintegrowany system katastralny?

W ramach prac przygotowawczych do realizacji Programu Rozwoju Zintegrowanego Systemu Informacji o Nieruchomościach (ZSIN) wykonano modernizację istniejącej ewidencji gruntów i budynków. Na prace te w latach 1999-2002 wydano 289 mln zł.

Koszty ich dokończenia i przekształcenia ewidencji gruntów w system katastralny wyniosą prawie 2 mld zł, z czego tylko 39 mln zł otrzymamy ze środków pomocowych i Banku Światowego.

Całkowity koszt budowy elektronicznego systemu ksiąg wieczystych szacuje się na ok. 225 mln zł. W ramach prowadzonych działań, na podstawie programów PHARE 2000 i 2001 z budżetu do końca 2003 r. będzie wydatkowane 43,5 mln zł na dostosowanie wydziałów sądowych i ośrodków migracyjnych oraz 8,3 mln euro z PHARE na zakupy informatyczne i szkolenia. W latach 2004-2006 będą realizowane zadania związane z zakończeniem wdrożenia systemu katastralnego (programy PHARE 2001 i 2003). Będzie to wymagać od strony polskiej wydatków w wysokości 46,4 mln zł, a 5,6 mln euro otrzymamy z UE. W ramach programu PHARE 2000 i 2001 na realizację projektu Stworzenie zintegrowanego systemu katastralnego i projektu Zintegrowany system katastralny - faza II w zakresie modernizacji ewidencji podatkowej nieruchomości zaplanowano 1,7 mln euro. Koszty budowy systemu ewidencji podatkowej nieruchomości dostosowanej do systemu katastralnego zostaną oszacowane po zakończeniu pierwszego z wymienionych projektów. Ma to związek z pracami nad rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie zasad prowadzenia ewidencji podatkowej nieruchomości w systemie IT, współdziałającej z ewidencją gruntów i budynków.

Dla realizacji pierwszego etapu budowy ZSIN w latach 2004-2005 przewiduje się wydatkowanie 100 mln zł, nie przewidziane do wykonania w ramach programów PHARE i MATRA. W drugim etapie ZSIN (po 2005 r.) przewiduje się wykonanie powszechnej taksacji gruntów. Umożliwi to zbiór informacji o gruntach w katastrze nieruchomości. W trzecim etapie - po uzupełnieniu katastru nieruchomości danymi dotyczącymi budynków i lokali - przewiduje się przeprowadzenie powszechnej taksacji części składowych gruntów.

Źródło: GUGiK

Informatyka w każdym calu

Budowa Zintegrowanego Systemu Katastralnego w Polsce oraz rozwój katastru na świecie były przedmiotem konferencji Jesienne spotkania z GIS - organizowanej co roku przez Intergraph Europe Polska - oraz II Kongresu Katastralnego w Krakowie. Ktokolwiek ma wątpliwości co do związków między katastrem a informatyką, powinien zapoznać się z materiałami z obu spotkań. Nie znam innej dziedziny niż geodezja i kartografia, która tak wyraźnie - w ciągu zaledwie kilku lat - potrafiła zmienić swoje oblicze. Dzisiaj geodeta jest przede wszystkim geoinformatykiem. Tylko nieliczni próbują jeszcze dzielić dane na opisowe i graficzne. Z reguły są to małe, rodzinne firmy informatyczne, niezdolne do gruntownej zmiany swojego oprogramowania na przestrzenne bazy danych. Dziś jedynym polskim aktem prawnym, który ustanawia akceptowane przez wszystkich standardy informatyczne, nie jest bynajmniej ustawa o informatyzacji, dzieło Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, lecz Prawo geodezyjne i kartograficzne wraz z aktami wykonawczymi. SWDE, czyli Standard Wymiany Danych Ewidencyjnych, rozszerzenie do Standardu Wymiany Danych Geodezyjnych (SWING), sprawdza się teraz podczas masowego wprowadzania danych z ewidencji gruntów do systemu IACS. Krajowy System Informacji Geograficznej to nic innego jak system bazodanowy, którego jednym z produktów może być mapa. Tymczasem projekt ustawy o informatyzacji pomija je milczeniem. Odnoszę wrażenie, że mocno to skonfundowało Jerzego Albina, głównego geodetę kraju. Nic dziwnego, bo zgodnie z duchem tej ustawy każdy projekt informatyczny - a takimi bez wątpliwości są projekty prowadzone przez geodetów - podlega ocenie zgodności z minimalnymi wymaganiami dla systemów IT określonymi w ustawie o informatyzacji. Skoro tak, to już na początku prac w Komisji Nadzwyczajnej projekt tejże ustawy jest skażony niewybaczalnymi błędami również w sferze standaryzacji.

Sławomir Kosieliński


TOP 200