Google: To nie my naruszyliśmy w Androidzie patenty Oracle'a
- IDG News Service,
- Antoni Steliński,
- 15.11.2010, godz. 15:33
Prawnicy koncernu Google złożyli w amerykańskim sądzie wniosek, będący odpowiedzią na pozew firmy Oracle (która zarzuciła Google'owi, że nielegalnie wykorzystał w Androidzie jej opatentowane rozwiązania). Google twierdzi, że nawet jeśli doszło do naruszenia patentu, to nie jest to wina jego, lecz "osób trzecich".
Zobacz też:
Przedstawiciele Google twierdzą jednak, że zarzuty Oracle są chybione. W złożonym właśnie w kalifornijskim sądzie oświadczeniu napisano m.in. "Za jakiekolwiek wykorzystanie w platformie Android jakichkolwiek chronionych elementów Oracle odpowiada nie Google, lecz pewne osoby trzecie. Doszło do tego bez wiedzy Google, dlatego też koncern nie może być za to obwiniany".
Zobacz również:
- Większa wydajność nie oznacza większego TCO
- Przeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie
- Rząd USA pozwał Apple do sądu
"To nie my, to OHA"
Prawnicy Google tłumaczą też, że Android jest dziełem niezależnej organizacji - chodzi tu o powołane z myślą o stworzeniu nowej platformy konsorcjum Open Handset Alliance (w której, co warto podkreślić, Google gra pierwsze skrzypce). W dokumencie czytamy też, że Android jest dostępny bez żadnych ograniczeń do pobrania i że każdy może dowolnie modyfikować kod źródłowy.
W związku z tym Google domaga się od sądu odrzucenia roszczeń Oracle - z uwagi na ich bezzasadność. "Oracle zwrócił się do sądu, mimo iż sam nie ma czystego sumienia - w związku z praktykowanym przez tę firmę zwyczajem domagania się licencji za korzystanie z otwartego oprogramowania" - podsumowują prawnicy Google.
"Działania Google może zinterpretować na dwa sposoby - koncern albo przygotowuje sobie grunt do korzystnej ugody, albo próbuje zmusić Oracle do uwolnienia Javy" - komentuje Pamela Jones, autorka popularnego prawniczego bloga Groklaw.
Przedstawiciele Oracle oraz Open Handset Alliance na razie nie komentują tych doniesień.