Mniejszy pobór prądu

Do zasilania kart GTX260 potrzebny jest mniej wydajny zasilacz niż w przypadku GTX280. Wymagane jest podłączenie dwóch gniazd zasilania 6-pin, zamiast 6- i 8-pin w modelu topowym. Pobór mocy naszego zestawu testowego przy wyświetlaniu pulpitu Windows Vista wynosił 123W, podczas gdy komputer z GTX280 pobierał ok. 7W więcej. Dużo większe różnice w poborze mocy uwidaczniały się przy pełnym obciążeniu GPU. Komputer z GTX260 potrzebował 285W, a z GTX280 minimum 320W (w przypadku stosowania podkręconego modelu ZOTAC-a 358W). Można więc powiedzieć, że fabrycznie tuningowana karta ZOTAC-a pobiera w obciążeniu od 35 do 73W mniej niż szybsza wersja. Pod względem gabarytów oba modele są takie same, mają długość ok. 27 cm. Słabsza wersja waży za to nieco mniej bo 900, a nie 922 gramy. Wynika to z zastosowania mniejszego chipu i mniejszej ilości kości pamięci. Układy chłodzenia są w obu przypadkach takie same.

Dużo tańszy, niewiele wolniejszy

Po różnicy w cenie sięgającej 600-700 zł można by spodziewać się dużo gorszych wyników GTX-a 260. W testach okazało się jednak, że karta jest tylko nieco wolniejsza od standardowo taktowanej odmiany GTX280. Większe różnice uwidaczniają się w przypadku porównania do wersji podkręconej GTX280, lecz wciąż nie jest to wydajność na tyle niższa aby uzasadniać dużo wyższą cenę topowej wersji.

Zobacz również:

• Najszybszy Helios w Cyfronecie

Naszym zdaniem GTX260 jest dobrą propozycją dla użytkowników poszukujących najwydajniejszych kart graficznych. Wkrótce porównamy jego wydajność do dwuprocesorowych modeli ATI (Radeon HD3870 X2 lub HD4870 X2). Karty ATI otrzymały właśnie nowe sterowniki, które - jeśli wierzyć obietnicom producenta - istotnie wpływają na zwiększenie ich wydajności. Jak tylko uporamy się z testami poinformujemy Was o wynikach tej ciekawej konfrontacji.