Gdzie się podziały Złote Blachy
- 03.01.2011, godz. 10:29
W 2010 r. po raz pierwszy od 13 lat nie doszło do wręczenia Złotych Blach - nagród przyznawanych policjantom za zwalczanie piractwa komputerowego, filmowego i muzycznego.
Polecamy:
Zobacz także:
- "Piractwo (nie)dozwolone" - debata nad odcinaniem użytkowników od Internetu
- Pirackie programy - Polacy używają ich mniej
- Zgłoś nielegalne oprogramowanie
- Chomik na Cyprze. Piraci zostali w Polsce
Więcej informacji:
Koalicja Antypiracka przyznając Złote Blachy nagradza te jednostki policji, których działalność znacznie przyczyniła się do ograniczenia procederu naruszania praw własności intelektualnej.
Wyróżnienia tradycyjnie przyznawane były pod koniec roku, w grudniu. W 2009 r. Złote Blachy trafiły m.in. do Komendy Wojewódzka Policji we Wrocławiu (za zamknięcie serwisu internetowego OdSiebie.com), KWP w Gdańsku oraz Komendy Stołecznej Policji.
Co się stało ze Złotymi Blachami
W 2010 r. ceremonia wręczenia nagród odbyłaby się po raz 13, jednak nic takiego nie miało miejsca. Czyżby jednak "trzynastka" po raz kolejny okazała się pechowa?
Strony organizacji wchodzących w skład Koalicji Antypirackiej milczą na ten temat. Informacji o Złotych Blachach 2010 próżno doszukiwać się w portalach BSA, FOTA czy ZPAV.
Myli się jednak ten, kto sądzi, że Złotych Blach 2010 nie będzie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ceremonia wręczenia Złotych Blach 2010 planowana jest na połowę stycznia 2011 r.
Nominacje
Skoro Koalicja Antypiracka - póki co - nie przyznała wyróżnień, przypomnijmy sobie najgłośniejsze akcje funkcjonariuszy zwalczających przestępczość gospodarczą w 2010 r. Naszym zdaniem są to poważni kandydaci do zdobycia nagród Koalicji Antypirackiej.
Na początku ub. roku policjanci zabezpieczyli mienie jednej z poznańskich firm - siedem komputerów, na których zainstalowane były nielicencjonowane wersje programów. Wartość pirackiego oprogramowania oszacowano wstępnie na niemal 200 tys. złotych.
W październiku policjanci białostockiej KWP przeszukali siedzibę jednej z firm architektonicznych z Białegostoku, gdzie znaleźli nielegalne kopie programów Adobe, Autodesk i Microsoftu o szacowanej wartości 350 tysięcy złotych.