Słowa takie padły na konferencji klientów firmy Teradata (Teradata Partners), a wypowiedział je analityk Merv Adrian. „Czekanie na Godota przypomina mi to, co dzieje się w IT. Wszyscy mówią o Big Data, a tak naprawdę większość firma nie decyduje się na takie rozwiązania, ale ciągle czeka”. Na co te firmy czekają. Właściwie nie wiadomo na co. To tak jak w sztuce Becketa, gdy jeden z bohaterów mówi “zabierzmy się do dzieła”, to drugi odpowiada, “nie, poczekajmy jeszcze”. I tak czekają, a czas leci.

Firmy zamierzające wdrażać aplikacje Big Data, robią to z myślą tym, aby zwiększyć sprzedaż, rozwijać biznes czy wspierać lepiej nowe produkty. To dobrze, ale należy to robić z należytą determinacją, a nie tylko po to, aby przetestować czy zapoznać się z nową technologią.

Zobacz również:

• IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
• Google udostępnia AI Gemma dla developerów

Badania pokazują, że 70% firm inwestujących w technologię Big Data uruchamia w swoich centrach danych piloty takich rozwiązań, a tylko 12% wdraża tę technologię w swoich pełnych produkcyjnych środowiskach. Ma to się ponoć zmienić dopiero w 2015 roku, wtedy gdy firmy docenią w pełni tę technologię i będą ją wdrażać z myślą o produkcji.

Specjaliści są zgodni co do tego, że Hadoop będzie się w przyszłym roku rozwijać, razem z kilkoma nowymi platformomami (takim jak Yarn czy Spark), pozwalającymi analizować oraz wizualizować dane.