Fluktuacje i opóźnienia w Internecie
-
- Janusz Chustecki,
- 21.01.2003, godz. 14:20
Stowarzyszenie Network World Test Alliance opublikowało raport, w którym można przeczytać, że wbrew panującej opinii, ogólna wydajność Internetu nie jest wcale taka zła. Istnieją jednak poważne wątpliwości dotyczące tego, jaki wpływ na prace tej sieci mają fluktuacje i opóźnienia obserwowane przy przesyłaniu pakietów, szczególnie gdy użytkownik ma do czynienia z maksymalnymi fluktuacjami.
W raporcie można znaleźć opinię, że zarówno przeciętne fluktuacje, jak i te o wartości 95 percentyla, są na tyle małe, że nie mają dużego wpływu na pracę aplikacji czułych na opóźnienia, na przykład przesyłających głos przez sieć IP (VoIP). Jednak maksymalne fluktuacje są już groźne i mogą poważnie zagrozić stabilności pracy takich aplikacji. Trudno jest ocenić, jaki wpływ na proces dystrybucji pakietów mają duże fluktuacje i znaczące opóźnienia – a dystrybucja pakietów to kluczowe zagadnienie w sieci Internet.
W wielu przypadkach skutki fluktuacji można kompensować stosując tzw. „bufory fluktuacji”. Praca ich polega w największym uproszczeniu na tym, że dodają stałe opóźnienia, tak aby każdy „spóźniony” pakiet (w wyniku fluktuacji) nie zakłócił pracy całej aplikacji i mógł dotrzeć do miejsca przeznaczenia w odpowiednim czasie. Jeśli jednak pakiet ma opóźnienie przekraczające opóźnienia generowane przez bufor fluktuacji, to zostanie on prawdopodobnie zgubiony.
Zobacz również:
Jeśli maksymalne fluktuacje mają wartości przypadkowe i dotyczą niewielkiej liczby pakietów, nie są specjalnie groźne. Algorytmy sterujące procesem przesyłania głosu są tak zaprojektowane, że kompensują skutecznie fakt utraty niewielkiej liczby pakietów i jakość głosu jest wtedy nadal zadowalająca. Z drugiej jednak strony, jeśli proces transmitowania strumienia danych zawierających pakiety z maksymalnymi opóźnieniami trwa kilka sekund lub niewiele mniej niż sekundę, powstaje wówczas poważny problem.
