F-Secure kusi uniwersalnym hasłem do wszystkiego

Ile serwisów tyle haseł. Każde unikalne, złożone z małych i wielkich liter, zawierające cyfry, znaki specjalne i nie krótsze niż 8 znaków. Tak być powinno. Praktyka pokazuje jednak, że użytkownicy posługują się raptem kilkoma łatwymi do złamania hasłami.

Ile serwisów tyle haseł. Każde unikalne, złożone z małych i wielkich liter, zawierające cyfry, znaki specjalne i nie krótsze niż 8 znaków. Tak być powinno. Praktyka pokazuje jednak, że użytkownicy posługują się raptem kilkoma łatwymi do złamania hasłami. F-Secure chce pomóc przywrócić bezpieczeństwo. Lekiem ma być realizacja koncepcji hasła głównego.

F-Secure Key to darmowa aplikacja, której głównym zadaniem jest przechowywanie danych logowania do przeróżnych witryn. Wystarczy, że w specjalnym formularzu aplikacji użytkownik powiąże strony www z poszczególnymi loginami i hasłami, a F-Key będzie od tej pory uzupełniał wymagane dane sam. Mechanizm nie działa jednak zupełnie automatycznie. Żeby zadziałał, użytkownik musi podać hasło główne.

Zobacz również:

  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24

To jednak nie wszystko. W związku z tym, że F-Secure Key zapamiętuje hasła za użytkownika, można bez obaw puścić wodze fantazji i stworzyć kombinacje znaków, których nie jest w stanie złamać nikt. Fińskie oprogramowanie wręcz do tego zachęca, udostępniając specjalny kreator mocnych haseł.

Jak już wspomniano, fiński producent oprogramowania udostępnia aplikację darmo. Jest też jednak oczywiście wersja płatna. Czym się różni? Eksportuje cała bibliotekę danych logowania w chmurę. Jak podkreśla przedstawiciel firmy - na serwer należący do F-Secure i umiejscowiony na terenie Europy. Nie ma więc obawy o oddanie opieki nad danymi użytkowników zewnętrznej firmie.

Dzięki synchronizacji z chmurą, każde urządzenia, na którym użytkownik zaloguje się do F-Secure Key automatycznie pobiera wymagane dane logowania. Można się więc dostać do mobilnej bankowości, czy profilu na FB nawet z zupełnie obcego komputera, przebywając po drugiej stronie świata niż zwykle. W wersji darmowej F-Key, użytkownik musi zbudować bazę lokalnie, w każdym urządzeniu, z którego chciałby korzystać z uniwersalnego klucza.

Jedno hasło do wszystkiego brzmi jak spełnione marzenie? Sama koncepcja, jak i konkretna technologia mają także oczywiście krytyków i przeciwników. Nie trzeba fakultetu z filozofii, żeby zadać kilka kłopotliwych pytań, pozostawiających rysę na brylancie F-Secure. Co jeśli zapomni hasła głównego? Co jeśli z jakichś przyczyn utraci połączenie z siecią? Co jeśli ktoś zhakuje właśnie hasło główne?

F-Secure oczywiście zapewnia, że dane są bezpieczne, a połączenia szyfrowane.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200