Europa chce chronić dane osobowe nie przeszkadzając biznesowi
- (db),
- 13.05.2013, godz. 18:14
Na 2015 r. zapowiedzieli wejście w życie nowego unijnego rozporządzenia w sprawie ochrony danych osobowych Viviane Reding, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
Prace nad dokumentem toczą się od kilku lat, a najbliższe głosowanie w Parlamencie Europejskim odbędzie się w czerwcu. Równolegle z pracami unijnych urzędników toczy się debata publiczna, której częścią była zorganizowana dzisiaj, 13 maja, przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji dyskusja w Szkole Głównej Handlowej.
"Obowiązująca dziś Dyrektywa ws. danych osobowych powstała w 1995 r. i chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak bardzo od tego czasu zmieniła się cyfrowa rzeczywistość" mówiła komisarz ds. sprawiedliwości, praw obywatelskich i obywatelstwa. - "Dodatkowo każde państwo zaimplementowało prawo inaczej i w efekcie mamy do czynienia z różnymi, czasem sprzecznymi ze sobą zasadami w każdym z krajów, co utrudnia działania biznesu. Potrzebne jest więc wprowadzenie jednolitych zasad".
Zobacz również:
Zdaniem pani komisarz to obywatel ma decydować, czy i jakie dane chce udostępnić. Instrumentem, który ma poprawić ochronę prywatności jest zaproponowana przez Irlandię "zgoda niedwuznaczna". Zyskamy również prawo do "bycia zapomnianym", czyli wycofania naszych danych z obiegu publicznego i niewykorzystywania ich ani nieprzetwarzania przez firmy, które na podstawie analizy naszych zachowań i upodobań oferują nam usługi i produkty. Prawo to w opinii ministra Michała Boniego będzie skuteczne, pod warunkiem, że maksymalnie szeroko zdefiniujemy dane osobowe i zachowamy równowagę między ochroną danych obywateli a możliwością rozwoju biznesu. - "Jest nam potrzebna cyfrowa umowa społeczna, poprzedzona debatą, do udziału w której zachęcamy" - powiedział minister Michał Boni.
Z badań Eurobarometru wynika, że 74 proc. Europejczyków uważa ujawnianie danych osobowych za istotny element życia, przede wszystkim dlatego, że dzięki temu zyskują dostęp do usług oraz informacji on-line. Jednocześnie tylko 26 proc. użytkowników serwisów społecznościowych i 18 proc. klientów sklepów internetowych ma poczucie pełnej kontroli nad danymi.