Etyczni hakerzy z dyplomem

Jeden ze szkockich uniwersytetów wprowadził do programu nauczania nowy przedmiot - "etyczne hakowanie". W założeniu profesorów wyedukowani eksperci, będą w przyszłości pomagać firmom i instytucjom w opracowywaniu skutecznych metod przed atakami z sieci.

Uniwersytet Abertay (Dundee, Szkocja) zaoferuje studentom 3 letni kurs, podczas którego będą oni mogli się zapoznać z najnowszymi metodami, jakimi posługują się hakerzy w celu omijania istniejących zabezpieczeń elektronicznych. Odpierając zarzuty sceptyków, Lachlan MacKinnon (dyrektor instytutu informatyki i nowoczesnych technologii na uczelni) przekonuje, że praca każdego uczestnika kursu będzie nieustannie monitorowana, co ma zminimalizować ryzyko niewłaściwego używania nabywanej wiedzy.

MacKinnon zwraca także uwagę, że kurs "etycznego hakingu" trwa trzy lata i pozwala w sposób bardziej dogłębny poznać tajniki informatycznych systemów bezpieczeństwa (w odróżnieniu od krótkich kursów, organizowanych przez prywatne szkoły) i potem wykorzystywać je do ochrony ważnych danych w wielu instytucjach, firmach. Ponadto coraz większą liczbę zagrożeń stanowią programy działające automatycznie (np. trojany), gdzie rola klasycznie pojętego hakingu jest mniej istotna.

Tymczasem wśród "mistrzów tej sztuki" panuje przekonanie, że prawdziwego hakingu nie można się nauczyć poprzez wykłady lub szkolne ćwiczenia - do tego celu potrzebne jest zaangażowanie, talent i wiele doświadczenia.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200