Ethernet bazujący na jednej parze nieekranowanej skrętki obsłuży sieci IoT

Przez ponad 25 lat sieci LAN bazowały na okablowaniu UTP, które składało się z czterech par nieekranowanej skrętki . Z chwilą pojawiania Internetu rzeczy okazało się, że wchodzące w skład takich sieci urządzenia mogą z powodzeniem przesyłać dane przez jedną parę drutów. Zaistniała więc potrzeba opracowania zupełnie nowego, ethernetowego standardu.

Jest to możliwe, ponieważ Internet rzeczy nie musi przesyłać danych tak szybko, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych sieci LAN. A warto przypomnieć, że przez połączenie zawierające okablowanie UTP Category 8 można obecnie przesyłać dane z szybkością 40 Gb/s na odległość 30 metrów. Połączenia obsługujące urządzenia IoT nie muszą mieć aż tak dużej przepustowości.

Dlatego organizacja IEEE podjęła trud opracowania nowego ethernetowego protokołu, który pozwala przesyłać dane przez jedną parę skrętki. Protokół nosi nazwę 802.3cg, a okablowaniu wspierającemu taki standard nadano roboczą nazwę 10Base-T1. Prace nad standardem są bardzo zaawansowane i wszystko wskazuje na to, że zostanie on ratyfikowany w połowie przyszłego roku.

Zobacz również:

  • Dlaczego warto korzystać z VPN w 2024 roku?

Protokół 802.3cg przewiduje, że połączenie może długość 15 metrów (short reach) lub 1000 metrów (long reach). W pierwszym przypadku będzie stosowane okablowanie 10Base-T1s, a w drugim 10Base-T1L.

Wszystko wskazuje na to, że w sieciach Ethernet bazujących na protokole 802.3cg nie spotkamy już konektorów RJ-45. Zostaną one zastąpione innym, mniejszym konektorem. Trwają też prace nad protokołem 802.3bu, który wspiera technologię PoE (Power over Ethernet).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200