Ekologicznie na IFA 2009

Równie rozbudowany był Acer Aspire Z5600, który cały mieści się w obudowie 23-calowego, dotykowego ekranu o rozdzielczość HD. Gdzie indziej Acer sprytnie wykorzystuje gniazda śrub, normalnie przewidziane do montażu monitorów na ścianie, i do stojącego na biurku monitora podwiesza tam... całe komputery, jak np. mocno odnowiony Acer Aspire Revo 3600, który dla ułatwienia takiej operacji, ma wszystkie gniazda i przyciski umieszczone na krawędziach swej obudowy.

Komputerów było w tym roku dużo, nawet bardzo dużo, w przeróżnych wielkościach, poczynając od tych przypominających większe telefony. Co ciekawe, wielu wystawców podkreślało, że ich komputery "idą" z Windows XP.

W domu i zagrodzie

Różnoraki sprzęt do gotowania, pieczenia, oglądania, grania i słuchania można było też postrzegać jako przedłużenie komputerów. Łącza bezprzewodowe były niemal we wszystkich urządzeniach. Kontrastowały z tym jednak duże stoiska z wszelkiego rodzaju przewodami, gdzie wyróżniały się płaskie kable HDMI, z klejem po obu stronach. Jedną stroną przykleja się go do ściany, drugą można - dla zamaskowania - pomalować na kolor ściany.

Ekologicznie na IFA 2009

Targi IFA 2009 – podobnie jak np. CeBIT – otworzyła kanclerz Niemiec Angela Merkel. W Polsce targi ITC nie cieszą się taką popularnością w rządzie.

Telewizory były jeszcze większe niż przed rokiem (Panasonic - 54 cale), a częstotliwością odświeżania obrazu można się było chwalić, gdy było to... 600 Hz, bo 200 Hz miał co trzeci producent. Dla uwidocznienia braku smug na ekranach przy szybkim ruchu obrazu, chętnie pokazywano bryzgającą wodę - a to z kranu, a to w postaci wodospadu. Odporności kamer na drżenie rąk dowodzono zaś umieszczając je na wstrząsarkach i pokazując stabilny mimo wszystko obraz na monitorze obok. Odtwarzacze Blue-ray miał już prawie każdy szanujący się producent, a niemal wszystko mogło być stacją dokującą do iPoda i setek jemu podobnych odtwarzaczy. Licznie występował jednak - kontrastujący z nowoczesnością rozwiązań Apple - sprzęt retro, stylizowany na lata 50-60. Dużo tu jednak było plastikowej tandety (radia, często z gramofonem, telewizory), ale była też zdecydowanie wyższa półka (np. kolekcja lodówek Gorenje).

Pośród miliona gadżetów zwracały uwagę klawiatury-dywaniki do zwijania w rolkę, fikuśne listwy zasilające, bardzo "naciągana" pralka Siemensa FC Bayern München (logo tego klubu znalazło się na pokrętle programatora) oraz poduszka pod głowę do zasypiania przy muzyce, z małym (1 W) głośnikiem gdzieś wewnątrz. Z mnóstwa urządzeń do nawigacji wyróżniał się zaś GPS firmy Harman-Kardon do ciężarówek. Wybiera on drogę uwzględniając wpisaną doń charakterystykę ładunku - rodzaj, ciężar, wymiary - i obciążenie na oś. Charakterystyki takie można - w postaci gotowych profili - zapamiętać i potem wybierać.

Cała ta elektronika, poza techniką i aspektami użytkowymi, miewa również swoje piękno, które często przesądza o decyzji kupna. Pod tym względem najbardziej podobały mi się ascetyczne, o głębokiej czerni, odbiorniki Grundig (TV-Sat) i Harman-Kardon (radio/TV). Potem jednak przebiła to lodówka Starry Night firmy Gorenje - czarna, z pasami delikatnej, też czarnej, siateczki z tworzywa przy pionowych krawędziach drzwi, a za nią, jakby nieco w głębi - 3500 kryształków Swarovskiego, z których, w zależności od kąta patrzenia, mienią się zawsze inne i zawsze tylko niektóre. Sto sztuk takich "wzbogaconych" lodówek (po 26 tys. kryształków każda) sprzedano na aukcjach, na cele dobroczynne. Najwięcej przyniosły w Moskwie, gdzie szły po ponad 100 tys. USD.


TOP 200