Dzielenie, mnożenie

Myślenie o rozdzielaniu funkcjonalnym, a może i strukturalnym różnych specjalności usług hurtowych związanych z infrastrukturą od usług detalicznych, którym obecnie bliżej technicznie i użytkowo do aplikacji i treści w sieciach, jest zgodne z prawdopodobną ewolucją rynku. W warunkach ogólnej, światowej recesji, ograniczeniu środków inwestycyjnych operatorzy infrastrukturalni przyjmują przeważnie konserwatywne strategie przetrwania, skupiając się na tym, co potrafią robić najlepiej. Zmiany w strukturze rynku są nadal prawdopodobne, ale trudno obecnie zakładać odważne, czyli ryzykowne eksperymenty.

Jednak co innego rozważać strategię biznesową, co innego być do tego zmuszanym decyzją regulatora. Przedstawiciele TP potraktowali to w pierwszych wypowiedziach, jako kolejny element wymiany ognia z regulatorem. Ale koncepcja podziału funkcjonalnego nie jest pionierskim pomysłem Prezes UKE, bo jest już testowana na kilku rynkach, najbardziej zaawansowanym jest doświadczenie z brytyjskim BT. Również w projekcie reformy unijnego pakietu regulacyjnego dla sektora znajdzie się takie nowe narzędzie regulacyjne. W związku z tym TP, tym razem postępując bardzo racjonalnie zaproponowało alternatywne rozwiązanie, nazwane Kartą Równoważności, starając się dowieść, że zbyt restrykcyjne warunki podziału byłyby zbyt kosztowne wobec zakładanych rezultatów. Rzeczowość tej otwartej propozycji trochę osłabia zakres informacji, które TP byłaby gotowa użyć, ale traktuje je jako poufne.

Karta równoważności

Prezes UKE założył, że debata na temat rozdzielenia działalności TP na rynkach hurtowych i detalicznych potrwa prawie cały rok. Regulator i TP odbyli szereg spotkań roboczych. W kwietniu UKE opublikowało listę pomocniczych pytań na temat Karty Równoważności, a 15 czerwca odbyła się publiczna debata na ten temat. TP zastosowała przy tej okazji zabawną strategię, skłaniając powiązane spółki do nadesłania niezależnych opinii, co stwarza na liście optyczną przewagę zwolenników Karty. W komentarzach zwolenników pełnego podziału funkcjonalnego według scenariusza UKE, dominuje brak wiary w realizację celów regulacyjnych, jeżeliby przyjąć koncepcję TP. Z drugiej jednak strony, niektóre przytaczane przez KIGEiT wątpliwości mogą się stosować i przy podziale funkcjonalnym.

Propozycja Karty Równoważności pozostawia jeszcze sporo miejsca na negocjacje, chociaż - przeglądając nadesłane komentarze - można odnieść wrażenie, że nieprzekonanych trudno będzie przekonać. Jeden z nielicznych niezależnych komentarzy Carrywater Consulting, specjalizującej się w zarządzaniu projektowym, zwraca jednak uwagę, że jeżeli potraktować zmianę w TP, jak projekt biznesowy (jakim jest dla firmy), a nie regulacyjny (jakim widzi go regulator i konkurencja) to analiza scenariuszy pokazuje, że ryzyko utknięcia scenariusza w wersji UKE jest wysokie.


TOP 200