Doświadczenie nie wyobraźnia

Mając możliwość wymiany informacji głosem, faksem czy e-mailem, można uruchomić zastępcze funkcjonowanie podstawowych działów dla firmy. Sprawny i szybki serwer poczty elektronicznej da się uruchomić w ciągu ok. godziny (qmail albo postfix). Jeśli biuro nie ma łącza stałego umożliwiającego uruchomienie serwera poczty elektronicznej, można taką usługę wykupić u dostawcy Internetu. W skrajnym przypadku wystarczą założone wcześniej darmowe konta oferowane przez portale.

W tym czasie należy przygotować środowisko pracy dla najważniejszych aplikacji firmy. W takiej sytuacji sprawdzają się usługi terminalowe. Gdy serwer terminalowy działa, nadchodzi pora na uruchomienie aplikacji i podłączenie źródeł danych. W pewnych przypadkach wystarczy zainstalować lub rekonfigurować serwer aplikacyjny, wgrać aplikację i dokonać szybkiej konfiguracji za pomocą uprzednio przygotowanego szablonu. Kopia bezpieczeństwa wykonana przy użyciu programu z opcją "disaster recovery" to w takim momencie podstawa. Serwer zapasowy ma zazwyczaj mniejszą wydajność niż podstawowy, chociaż nie musi to być regułą.

Aby zapewnić użytkownikom dostęp do danych i aplikacji, konieczne jest zestawienie kanałów VPN do tymczasowej centrali. Do szybkiego uruchomienia wirtualnych sieci prywatnych (VPN) w sieci Internet doskonale nadaje się bardzo dobre oprogramowanie OpenVPN. Jego konfiguracja przy użyciu współdzielonego klucza jest bardzo szybka i prosta. Co istotne, program jest skuteczny i dobrze sprawuje się przy łączach kiepskiej jakości. Jeśli awaria nie ma charakteru regionalnego, do nawiązania łączności z oddziałami terenowymi można wykorzystać łącze dostępne w innej firmie.

Na taką okoliczność dział informatyki powinien dysponować zestawem do szybkiej realizacji połączenia radiowego IEEE 802.11 b/g działającym w paśmie 2,4 GHz. Zestaw ten obejmuje dwa routery IEEE 802.11 mogące pracować jako mosty (3Com, Cisco, D-Link i inne), dwie anteny kierunkowe o dużym zysku (co najmniej 20 dBi), dwie anteny o mniejszym zysku (ok. 10 dBi) - łatwiejsze do ustawienia, komplet kabli i elementów mocujących, a także poziomicę laserową (lub laserowy wskaźnik stosowany do prezentacji) i dwa małe zasilacze awaryjne. Przyda się lornetka.

Za pomocą takiego zestawu można uruchomić łącze radiowe na odległość do dziesięciu kilometrów, o ile pomiędzy obiema lokalizacjami nie ma przeszkód terenowych lub silnych źródeł zakłóceń. Do budowania łączy na większych dystansach można zastosować urządzenia firmy Micronet (np. SP915 do mocy nawet do 1 W), które wraz z anteną paraboliczną umożliwią osiągnięcie 20 km zasięgu z dużym zapasem jakości sygnału.

Post scriptum

Podczas powodzi w lipcu 1997 r. jedna ze znanych autorowi średnich firm zlokalizowana na terenie dotkniętym klęską żywiołową przeniosła swoją działalność do sąsiedniego województwa. Proces odtwarzania - tylko dzięki dobremu przygotowaniu firmy na sytuację awaryjną - zajął ok. 20 godz. Proces odbudowy firmy trwał dwa miesiące, zaś dzięki temu, że firma mogła i potrafiła podjąć działalność w okresie likwidacji szkód spowodowanych klęską żywiołową, osiągnęła znaczący zysk.

Laserowe wskazówki

Najpoważniejszym problemem podczas zestawiania radiolinii ad hoc nie jest zapewnienie połączenia w ogóle, ale precyzyjny montaż anten tak, aby łącze było stabilne. Właśnie do ustawienia tych anten jest potrzebna poziomica laserowa. Przyda się też silna lornetka. Trzeba tu wspomnieć, że takie łącze nie jest zgodne z obowiązującym prawem, które mówi o dopuszczalnej efektywnej mocy wypromieniowanej, a nie o mocy doprowadzonej do anteny. W nadzwyczajnych warunkach nikt nie będzie ścigał użytkowników Wi-Fi, gdyż stosowne służby będą miały ważniejsze zadania. Zresztą, takie łącze nie jest budowane na wieczność, lecz jedynie do czasu wykonania łącza lepszej jakości.

Łącze Wi-Fi nie wszędzie da się zestawić. Oprócz urządzeń 802.11 zawsze dobrze mieć w pogotowiu dwa modemy kablowe przystosowane do linii dzierżawionych wraz z odpowiednim oprzyrządowaniem. W praktyce autora sprawdziły się polskie modemy Goramo Alfa wraz z mostami Goramo Beta. Taki zestaw jest konfigurowany przełącznikami i działa dobrze - po ich ustawieniu nie wymaga żadnych dodatkowych zabiegów. Modemy są tanie, proste i skuteczne. Gdy jest dostępna niezbyt długa linia kablowa, modemy te z powodzeniem umożliwią zestawienie łącza o przepustowości kilkuset kilobitów. W przypadku linii bardzo słabej jakości dobrze mieć modemy pracujące w paśmie akustycznym (takie jak popularne Couriery), dające 33 kilobity pasma nawet na duże odległości. Lepsze to, niż nic.

Planowanie z głową

Przygotowanie planu według poniższych wytycznych pozwala na uniknięcie wielu problemów, pomija bowiem elementy mniej kluczowe dla ciągłości działania firmy oraz z punktu widzenia finansów. Gdy zagrożona jest podstawowa gałąź biznesowa firmy, trzeba chcieć i umieć skupić się tylko na tym, co pomoże firmie przetrwać.

  1. Najpierw trzeba wybrać katastrofę, której skutki staramy się zminimalizować.

  2. Zarząd firmy ustala procesy biznesowe, które muszą zostać utrzymane.

  3. Zarząd koryguje obciążenie podstawowych procesów, biorąc pod uwagę skutki zdarzenia losowego. Wiadomo, że po katastrofie nastąpi okres odbudowy zniszczeń i firma, która jako pierwsza będzie gotowa na przyjęcie zamówień, w wielu przypadkach je wygrywa - właśnie dlatego, że działa szybko.

  4. Na podstawie powyższych informacji kierownicy działów przedstawiają informacje o tym, jakie narzędzia i jakie dane są konieczne do realizacji przedstawionych zadań oraz określają ich priorytet. Jednocześnie ustala się, które zadania można wykonać w sposób alternatywny, a więc np. ręcznie, a nie za pomocą specjalizowanego programu.

  5. Mając te informacje, należy znaleźć działy kluczowe dla funkcjonowania firmy i określić możliwość przeniesienia do nich części nieaktywnych zasobów z innych działów.

  6. Gdy to jest gotowe, informatycy przygotowują listę zasobów oraz potrzeb.

  7. Przygotowany plan powinien podlegać zewnętrznemu audytowi.

TOP 200