Discord współpracuje w dochodzeniu w sprawie naruszenia tajnych materiałów USA

Platforma Discord poinformowała publicznie, że współpracuje z amerykańskimi organami ścigania w dochodzeniu dotyczącym wycieku tajnych dokumentów amerykańskich. Według "Washington Post" dane upublicznił pracownik amerykańskiej bazy wojskowej.

Caleb Oquendo/ Pexels

W ubiegłym tygodniu cały świat zelektryzowany został treścią rzekomo ściśle tajnych dokumentów USA, które pojawiły się w internecie. Nadal nie ma pewności, kto stoi za wyciekiem, czy dokumenty są autentyczne i czy oceny wywiadowcze w nich zawarte są wiarygodne. Dokumenty noszą oznaczenia sugerujące, że są ściśle tajne. Ujawnienie ich treści doprowadziły do serii kryzysów, m.in. pytań o stanowisko USA w wojnie na Ukrainie, protestów Izraelu, i relacji z sojusznikami, gdyż z wycieku wynika, że Amerykanie inwigilują zarówno przyjaciół, jak i wrogów.

Dzisiejszy dziennik "Washington Post" poinformował, że dane ujawnił młody mężczyzna pracujący w jednej z amerykańskich baz wojskowych.

Źródło dokumentów nie jest publicznie znane, ale raporty portalu śledczego Bellingcat wskazują, że najwcześniej pojawiły się one na Discordzie, platformie komunikacyjnej popularnej wśród graczy.

Discord wydał komunikat, „W odniesieniu do oczywistego naruszenia materiałów niejawnych, współpracujemy z organami ścigania. Ponieważ śledztwo trwa, nie możemy w tej chwili udzielić dalszych komentarzy”.

Federalne Biuro Śledcze USA nie komentuje sprawy.

Chociaż dokumenty zaczęły przyciągać uwagę dopiero niedawno, Bellingcat powiedział, że znalazł dowody na to, że przynajmniej niektóre z plików krążyły po mediach społecznościowych już od marca, a nawet stycznia. Bellingcat cytuje użytkowników Discorda, którzy podawali podobne informacje o pochodzeniu dokumentów, ale zastrzega, że nie udało się niezależnie zweryfikować wszystkich informacji, którymi się dzielili.

Źródło: Reuters

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200