Digital Europe krytykuje unijną ustawę o AI

W liście otwartym podpisanym przez członków Digital Europe grupa ostrzegła, że nadmierna regulacja branży sztucznej inteligencji może negatywnie wpłynąć na zdolność regionu do stania się światowym liderem w tej technologii.

Fot. Guillaume Meurice/Pexels

Digital Europe, grupa reprezentująca branże cyfrowe na całym kontynencie, wydała wspólne oświadczenie przed ostatnimi tygodniami negocjacji unijnej ustawy o sztucznej inteligencji, ostrzegając, że nadmierna regulacja może zahamować innowacje i spowodować opuszczenie regionu przez startupy.

Głównym argumentem grupy jest to, że ustawa o sztucznej inteligencji wykracza obecnie poza jej pierwotny zamierzony zakres i powinna raczej koncentrować się na przypadkach wysokiego ryzyka, a nie na konkretnych technologiach. Digital Europe ostrzegła również, że obciążenia finansowe, jakie ustawa może nałożyć na firmy chcące wprowadzić na rynek produkty wykorzystujące sztuczną inteligencję, mogą sprawić, że prowadzenie działalności poza UE stanie się nieopłacalne dla mniejszych organizacji.

Zobacz również:

  • Blaski i cienie AI
  • Rząd Ghany pracuje nad regulacjami dotyczącymi AI

"Aby Europa stała się globalną potęgą cyfrową, potrzebujemy firm, które mogą przewodzić innowacjom w zakresie sztucznej inteligencji, również przy użyciu modeli fundamentalnych i GPAI (sztucznej inteligencji ogólnego przeznaczenia)" - czytamy w oświadczeniu. "Jako przedstawiciele europejskiej branży cyfrowej, widzimy ogromną szansę w modelach fundamentalnych i nowych innowacyjnych graczach pojawiających się w tej przestrzeni, z których wiele powstało tutaj, w Europie. Nie regulujmy ich istnienia, zanim dostaną szansę na skalowanie, ani nie zmuszajmy ich do odejścia".

List został podpisany przez 32 członków Digital Europe i przedstawił cztery zalecenia, które zdaniem sygnatariuszy pozwoliłyby ustawie zachować niezbędną równowagę między regulacją a innowacjami. Obejmują one zapewnienie, że podejście oparte na ryzyku pozostanie podstawą ustawy o sztucznej inteligencji; lepsze dostosowanie ustawy do istniejących przepisów dotyczących bezpieczeństwa produktów oraz ignorowanie wezwań do uregulowania kwestii praw autorskich.

"Kompleksowe unijne ramy ochrony i egzekwowania praw autorskich zawierają już przepisy, które mogą pomóc w rozwiązaniu kwestii praw autorskich związanych ze sztuczną inteligencją, takich jak wyłączenie dotyczące eksploracji tekstu i danych oraz odpowiednie" - czytamy w oświadczeniu.

Obawy o nadmierną regulację były już wcześniej podnoszone

Nie jest to pierwszy raz, kiedy unijna ustawa o sztucznej inteligencji spotkała się z krytyką ze strony liderów branży, wyrażających obawy co do zakresu przepisów i potencjału nadmiernej regulacji.

W czerwcu 163 dyrektorów reprezentujących niektóre z największych europejskich firm technologicznych i biznesowych, w tym Airbus, ARM, Capgemini, Schneider Electric i Siemens, podpisało list otwarty wzywający UE do przyjęcia bardziej praktycznego podejścia do regulacji sztucznej inteligencji, martwiąc się, że projekt ustawy o sztucznej inteligencji sprawi, że kontynent będzie mniej konkurencyjny w szybko rozwijającej się dziedzinie.

"Chęć zakotwiczenia regulacji generatywnej sztucznej inteligencji w prawie i postępowanie zgodnie ze sztywną logiką zgodności jest podejściem równie biurokratycznym, co nieskutecznym w spełnianiu swojego celu" - czytamy w liście. "W kontekście, w którym niewiele wiemy o rzeczywistych zagrożeniach, modelu biznesowym lub zastosowaniach generatywnej sztucznej inteligencji, prawo europejskie powinno ograniczyć się do określenia ogólnych zasad w podejściu opartym na ryzyku".

Chociaż ustawa o sztucznej inteligencji została zatwierdzona przez Parlament Europejski w czerwcu, musi zostać ratyfikowana przez każdy kraj UE, zanim stanie się obowiązującym prawem.

Chociaż istnieje powszechna zgoda między krajami co do wymogów dotyczących etykietowania i zabezpieczeń w celu ochrony przed treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję, pojawiły się pewne reakcje w związku z proponowanymi zakazami nadzoru biometrycznego w miejscach publicznych i tak zwanymi systemami "punktacji społecznej", które klasyfikują ludzi na podstawie ich zachowań społecznych, statusu społeczno-ekonomicznego i cech osobistych.

Gdy ustawa o sztucznej inteligencji ostatecznie stanie się prawem, jej nieprzestrzeganie będzie skutkować karami w wysokości do 21,8 mln USD (20 mln EUR) lub 4% globalnego obrotu.

Artykuł pochodzi z Computerworld.com

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200