Pierwszą wersję DNSCrypt zaprezentowano w grudniu ubiegłego roku - z tym, że wtedy program ten dostępny był tylko dla użytkowników systemu operacyjnego Mac OS X. Teraz firma przygotowała również wydanie dla Windows, na razie dostępne jako "technical preview" (co oznacza, że wciąż jeszcze mogą występować w nim pewne błędy i niedociągnięcia).

Zadaniem DNSCrypt jest zaszyfrowanie zapytań przesyłanych pomiędzy komputerem użytkownika a serwerami DNS utrzymywanymi przez OpenDNS. Dane te mogą teoretycznie być przechwytywane przez osoby trzecie i posłużyć np. do monitorowania tego, jakie witryny odwiedza dany użytkownik. Możliwe jest również modyfikowanie tych danych, co można wykorzystać np. do przekierowywania użytkowników na witryny, których wcale nie zamierzali odwiedzać.

Dodajmy, że większość dostawców Internetu oraz dużych organizacji korzysta z własnych serwerów DNS - ale przedstawiciele OpenDNS twierdzą, że ich serwery są znacznie szybsze i oferują wyższe bezpieczeństwo. To ostatnie stwierdzenie wydaje się uprawnione zwłaszcza w kontekście udostępnienia DNSCrypt, ponieważ narzędzie to faktycznie może znacząco poprawić bezpieczeństwo danych przesyłanych do serwerów DNS.

Z informacji udostępnionych przez firmę wynika, że obecnie z DNSCrypt dla Mac OS X korzysta ok. 10 tys. osób.

Więcej informacji znaleźć można na stronie OpenDNS.