Czy administracji grozi anoreksja?
- Sławomir Kosieliński,
- 26.11.2001
Krajowy Urząd Pracy
Rząd zamierza zlikwidować Krajowy Urząd Pracy (KUP). Zmiana ta ucieszy i powiaty, od dawna domagające się likwidacji tego urzędu, i ComputerLand, z którym KUP nie za bardzo chciał współpracować nad rozwojem systemu PULS. Tyle że KUP tak łatwo nie zamierza polec. Pojawiły się opinie, że jego likwidacja będzie kosztowna dla budżetu i niekorzystna z punktu widzenia polityki społecznej (zda- niem KUP - któż lepiej dzieli pieniądze niż my?).
Z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej odwołany został Piotr Kołodziejczyk, który jako jeden z nielicznych wyższych urzędników państwowych wiedział, o co chodzi w projektach PULS i POMOST. Kilka, a może kilkanaście miesięcy potrwa, zanim jego następca podsekretarz stanu Andrzej Zdebski wypracuje własną politykę w tym zakresie.
Urząd Regulacji Telekomunikacji
Rząd dokonał autopoprawki w projekcie ustawy i zaproponował likwidację Urzędu Regulacji Telekomunikacji, którego prezesem jest Kazimierz Ferenc, były podsekretarz stanu w MSWiA, należący do władz Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Tworzone nowe Prawo pocztowe przewiduje powołanie Urzędu Regulacji Poczty. Według koncepcji rządu, URT połączy się z URP w Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, co pozwoli legalnie odwołać Kazimierza Ferenca i powołać nowego prezesa.
Na razie URT, który został przyporządkowany kompetencjom mini-stra infrastruktury, wziął na celownik Telekomunikację Polską SA, której już po raz kolejny grozi wysokimi karami za mniej lub bardziej poważne przewinienia, oczywiście ku uciesze konkurencji.
Prawo Parkinsona
Gdy administracja w końcu się odchudzi - ze stron internetowych Kancelarii Premiera wynika, że urzędów centralnych, ministerstw, instytucji i agencji jest 73 - można się spodziewać, że wkrótce zachoruje na anoreksję. Wtedy zapewne zadziała prawo Parkinsona: urzędnicy państwowi z nadmiaru pracy będą czuć się przemęczeni i zażądają dwóch nowych podwładnych, ci zaś kolejnych.
Na koniec trzeba wspomnieć rzecz najważniejszą. Huśtawka urzędów i stanowisk, prowadzona pod hasłem porządkowania administracji, nie ma nic z tym procesem wspólnego. Ujawnia natomiast, że wciąż nie mamy w Polsce jasno i do końca określonego systemu administracji publicznej, a to jest m.in. podstawowa przeszkoda w przeprowadzeniu racjonalnej informatyzacji administracji.