Około 40 proc. wszystkich użytkowników przypadnie na region EMEA. Penetracja kontynentu afrykańskiego sięgnie 13 proc. w 2008 r., co oznacza ok. 125 mln abonentów. Wartość rynku sięgnie 25 mld USD. Z kolei region Azji i Pacyfiku do końca 2007 r. będzie generował 37 proc. przychodów światowego rynku telefonii komórkowej, a jego średni wzrost wyniesie 13,6 proc.

Zahamowanie wzrostu czeka Europę Zachodnią w 2007 r., kiedy penetracja rynku dojdzie do 83 proc. - przewiduje YG. Podobna sytuacja miała miejsce w 2002 r. gdy nasycenie europejskiego rynku sięgnęło ponad 80 proc. Rok później trend wzrostowy powrócił - liczba sprzedanych telefonów wyniosła 129 mln o 12 proc. więcej w skali roku.

Zobacz również:

• Szyfrowanie plików, a szyfrowanie dysku - jaka jest różnica?

Według InStat/MDR, liczba abonentów w samych Chinach wzrośnie z 268,69 mln (2003 r.) do 497,86 mln w 2008 r. Penetracja rynku chińskiego sięgnie 37,6 proc. W tym roku powiększy się on o 4,3 proc. i przez następne 5 lat jego wzrost średnioroczny wyniesie 10 proc. W ubiegłym roku wartość sprzedanych w Chinach telefonów komórkowych wyniosła niemal 9 mld USD. Prognozowana wartość w 2008 r. to 16 mld USD.

Nieco odmienną prognozę opublikowała firma EMC - z jej wyliczeń wynika, że na początku czerwca liczba abonentów komórkowych sięgnęła 1,5 mld, a granica 2 mld zostanie przekroczona już za dwa lata, by w 2009 r. sięgnąć 2,45 mld abonentów, głównie dzięki rynkom wchodzącym.

Zdaniem EMC, liczba chińskich abonentów wzrośnie do 550 mln w 2009 r. - dwa razy więcej niż na drugim, pod względem wielkości rynku w USA. Trzecie miejsce zajmą Indie - 117 mln abonentów. Kolejne pozycje będą należeć do Brazylii (106 mln) oraz Japonii (103 mln). W ubiegłym roku do pierwszej piątki należały kolejno Chiny (257.5 mln), USA (157.3 mln), Japonia (79.8 mln), Niemcy (62.3 mln), Włochy (55.5 mln).