Co nas grzeje
- Sławomir Kosieliński,
- 30.09.2009
Takie rozwiązanie o nazwie "Termis" działa w GPEC od 2008 r. To inżynierski system optymalizacji pracy sieci ciepłowniczej, obliczeń termodynamicznych i hydraulicznych. Bazuje na schemacie sieci GPEC pobieranym z systemu GIS. Umożliwia planowanie pracy sieci ciepłowniczej (ciśnienia, temperatury) w oparciu o jej parametry oraz przewidywane warunki pogodowe w ciągu najbliższej doby. Daje realne korzyści finansowe w postaci ograniczenia strat ciepła oraz zamawiania mniejszej ilości energii cieplnej w elektrociepłowni. "Niewątpliwie jest to pierwsze i jedyne tego typu wdrożenie w sektorze ciepłowniczym w Polsce w zakresie automatycznego (on line) obliczania warunków pracy sieci" - zachwala Ryszard Bryła.
Ciepło - zimno
Inwestor może zawczasu przewidzieć, na jaki rodzaj ogrzewania się zdecydować, korzystając z mapy sieci dostępnej na stronie GPEC. To element systemu InterGis. Dzięki niemu gdańska firma ma pełną wiedzę o posiadanej infrastrukturze ciepłowniczej. Zarazem ułatwia to planowanie rozwoju sieci ciepłowniczej. "Dokonaliśmy automatyzacji procesów począwszy od wydawania warunków technicznych przyłączenia do sieci, poprzez uzgodnienia geodezyjne dla innych firm infrastrukturalnych (wodociągi, gazownictwo, energetyka) aż po informowanie o przerwach" - mówi Ryszard Bryła. Na dodatek, system ten jest zintegrowany z kluczowym systemem przedsiębiorstwa - CDN Egeria (przyp. red. - dzisiaj zwanego ComArch Egeria).
Stąd jest już krok do tego, by na bieżąco poznawać zużycie ciepła. GPEC właśnie kończy wdrożenie Systemu Zdalnych Odczytów Liczników Energii Cieplnej. "Zainstalujemy łącznie ok. 12 tys. liczników. Wkrótce nie będziemy musieli angażować ludzi do odczytywania zużycia" - wyłuszcza Ryszard Bryła. W tym celu są montowane urządzenia transmisyjne (moduły GSM) oraz system kolekcji danych. System dostarcza i instaluje firma Vector z Gdyni, natomiast infrastrukturę telekomunikacyjną (karty GSM, APN) dostarcza firma Polkomtel SA.