Nowe przełączniki noszą nazwy MDS 9148T (urządzenie zawiera 48 portów) i MDS 9396T (urządzenie zawiera 96 portów) i bazują na technologii Auto Zone, która automatycznie i bez pomocy administratora wykrywa urządzenia SAN i konfiguruje je włączając do całej zastanej struktury pamięci masowych.

Nowe przełączniki wspierają szereg rozwiązań stosowanych najczęściej tylko podobnych urządzeniach klasy high-end, takich jak nadmiarowość czy zasilanie typu HVAC/HVDC. Przełączniki wspierają też technologię Fibre Channel-NVMe, która jest szczególnie przydatna wtedy, gdy użytkownicy wdrażają systemy pamięci masowej typu all-flash.

Zobacz również:

• Trwają prace nad komputerami symulującymi działanie ludzkiego mózgu
• Cyberobrona? Mamy w planach

Jeśli chodzi o oprogramowanie, Cisco wprowadził do pakietu MDS Diagnostics (wersja 11) szereg usprawnień. Najważniejsze z nich nosi nazwę HBA Diagnostics and Read Diagnostic Parameter. To mechanizm pozwalający przełącznikom uruchamiać testy sprawdzające, czy całe środowisko SAN jest dobrze skonfigurowane u pracuje poprawnie. Druga ważna nowość nosi nazwę Link Cable Beacon. Pozwala ona administratorom identyfikować szybko fizyczne porty zainstalowane aktualnie w przełączniku.

Cisco twierdzi, że 2020 roku centra danych będą przechowywać pięć razy więcej danych niż obecnie, to znaczy 2 zetabajty. Duży udział będą w tym mieć pamięci masowe SAN, które cały czas rosną w siłę. Jak podaje firma analityczna Dell'Oro Group, przychody na rynku rozwiązań Fibre Channel 32 Gb/s przekroczą w 2020 roku kwotę 1 mld USD. Gwoli przypomnienia - głównymi dostawcami przełączników Fibre Channel są obecnie firmy Brocade, Cisco, Broadcom/Emulex i Cavium/QLogic.