Zacznie to robić przeglądarka Chrome 84, której premierę zaplanowano na 14-go lipca. Informacje takie będą umieszczane na czarnej liście. Wyjaśnijmy jednak, na czym polega natarczywość informacji żądających od użytkownika wydania pozwolenia na wyświetlanie powiadomień. Normalnie powinno być tak, że w momencie gdy użytkownik odwiedza pierwszy raz witrynę, prosi ona użytkownika o wyrażenie zgody na wyświetlanie powiadomień. Gdy użytkownik nie wyrazi na to zgody, witryna powinna to uszanować i zaniechać w przyszłości takich prób.

Problem w tym, że niektóre witryny nie respektują takiego wyboru użytkownika. Potrafią za każdym razem zadać nadal takie pytanie albo co gorsze blokować dostęp do danej strony, jeśli użytkownik nie zgodzi się na wyświetlanie powiadomień. Takie właśnie witryny będą umieszczane na czarnej liście.

Zobacz również:

• WordPress 6.5 trafia na rynek. Oto 5 najważniejszych zmian
• Google wzmacnia bezpieczeństwo przeglądarki Chrome
• Użytkownicy Androida mogą się wkrótce zdziwić

Internauci od lat narzekają na to, że wiele witryn nie przestrzega tej zasady i permanentnie zalewa ich powiadomieniami. Stąd potrzeba opracowania mechanizmu, który jest w stanie ukróci takie praktyki. Tym bardziej iż niektóre z powiadomień mogą zagrażać naszemu bezpieczeństwu. Mogą być bowiem wykorzystywane do przeprowadzania ataków phishingowych lub zawierać linki odsyłające użytkownika do przygotowanej przez hakera strony, która zawiera złośliwe oprogramowanie.

Chrome nie będzie jednak blokować takich powiadomień od razu. Do witryn, które generują je, przeglądarka będzie wysyłać wiadomości e-mail z prośbą o zmianę zasady. Jeśli jednak po upływie jednego miesiąca od wysłania takiego ostrzeżenia sytuacja nie ulegnie zmianie, witryna generująca takie powiadomienia znajdzie na czarnej liście.

Więcej informacje na ten temat można znaleźć na stronie zatytułowanej „Podstawowe informacje na temat raportu o powiadomieniach wprowadzających w błąd”, która znajduje się tutaj.