Chmurowe wsparcie ciągłości biznesowej

Niepewne czasy i wielowektorowe zagrożenia wymuszają na przedsiębiorstwach zmianę w strategii zapewnienia ciągłości działania. Organizacje posiadające gotowe i przetestowane plany odtwarzania po awarii łatwiej poradzą sobie z ryzykiem utraty ciągłości procesów. Istotne jest, by w budowanie scenariuszy włączyć najlepsze praktyki rynkowe i wykorzystać aktualne możliwości technologiczne – takie podejście zaowocuje w przyszłości i uczyni biznes znacznie odporniejszym na czynniki zewnętrzne.

Foto: TheDigitalArtist/pixabay

Współczesne organizacje opierają swój model biznesowy na przetwarzaniu danych. To właśnie one stały się dziś kołem zamachowym praktycznie każdego biznesu. Technologie pozwalają na sprawne, skalowalne przetwarzanie informacji zasilających firmowe systemy, na analizę kluczowych dla biznesu danych, wyciąganie właściwych wniosków przy podejmowaniu istotnych decyzji. Kluczowe dla danego biznesu dane są najcenniejszym aktywem organizacji. W tym kontekście firmy muszą zadać sobie kilka ważnych pytań. Czy moje dane, istotne aplikacje, są odpowiednio zabezpieczone? Czy w razie potencjalnego ataku, awarii, jestem w stanie szybko odtworzyć zakłócone procesy? Czy najistotniejsze dane, z których odtwarzam procesy, są nadal niezmienione, spójne? Czy mam, jako firma, plan utrzymania ciągłości działania?

Coraz częstsze ataki cybernetyczne, choćby typu ransomware, od kilku lat powodują przesunięcie firmowego środka ciężkości w kierunku bezpieczeństwa. Przychodzące ze świata przykłady wyraźnie pokazują, że nawet „najlepiej” scyfryzowane organizacje mogą paść ofiarą ataku. Dodatkowo potencjalne zagrożenia płyną z obecnej sytuacji geopolitycznej, szczególnie w kontekście agresji rosyjskiej w Ukrainie. Praktycznie z dnia na dzień potwierdziła się teza, że wojna toczy się na wielu płaszczyznach, w tym w przestrzeni cybernetycznej. Możliwe ataki cybernetyczne na infrastrukturę krytyczną w Polsce, potencjalne zagrożenia dla przemysłu, bankowości, administracji czy usług przeszły z kategorii „mocno teoretyczne” do „realne”.

Temat bezpieczeństwa został jeszcze mocniej wyeksponowany w agendach organizacji, zmieniając często zarówno ich plany budżetowe jak i strategię działania.

Organizacje zaczynają więc rozpatrywać zagrożenie utraty ciągłości działania jako jeden z możliwych scenariuszy wydarzeń. A to oznacza, że musi zmieniać się ich podejście do zapewnienia wspomnianej ciągłości biznesowej i przygotowania odpowiednich planów awaryjnych. „Wdrukowanie” na stałe w firmową strategię planów utrzymania ciągłości działania jest rzeczą tylko pozornie prostą. Występuje tu wiele czynników, które muszą ze sobą współpracować, tylko w ten sposób zapewniając odpowiedni efekt końcowy.

1. Plan awaryjny, plan działania, strategia ciągłości

Przygotowanie organizacji na potencjalne zagrożenia musi odbywać się zgodnie z najlepszymi praktykami. A takimi są znane na rynku plany utrzymania ciągłości działania procesów biznesowych (Business Continuity Plan) czy plan odzyskiwania danych w przypadku awarii/incydentu (Disaster Recovery Plan), jako jeden ze składowych szerszego procesu BCP. W przypadku DRP ważne będą nie tylko procedury postępowania, ale też takie elementy jak na przykład miejsce (również czas), z którego krytyczne dla działania organizacji procesy będą odtwarzane. Jak w klasycznej zasadzie backupu danych – kopia odtworzeniowa nie może przecież być tam, gdzie właściwy system organizacji…

2. Ludzie, świadomość, procedura

Nawet najlepszy plan nie zadziała dobrze, jeśli w momencie potencjalnego incydentu, a co za tym idzie rozpoczęcia procesu przywracania/utrzymania ciągłości biznesowej, w tym wypadku rozumianej jako odtworzenie infrastruktury IT i procesów (aplikacji firmowych), (Disaster Recovery), zespoły, działy, zarząd nie będą mieć jasno wyznaczonych zadań, wyuczonych i co najważniejsze przepracowanych procedur postepowania w sytuacji kryzysowej. Brak jasno wyznaczonych ścieżek komunikacji w firmie czy zdefiniowania zakresów odpowiedzialności (ról) może w sytuacji podwyższonego stresu doprowadzić do chaosu w procedurach. Dlatego ważne jest, by organizacji nie tylko posiadały przygotowane plany utrzymania ciągłości biznesu, oparte na rzeczywistej analizie potencjalnego ryzyka, ale przepracowały cały proces, aktualizowały go, dostosowywały do rzeczywistych zmian w organizacji. Oczywiście, proces ten wymaga sporo wysiłku i czasu, a przede wszystkim kompetencji. Te organizacje, które są świadome swoich ograniczeń kompetencyjnych, skorzystają ze wsparcia tych specjalistów, którzy mają większe doświadczenie i praktykę.

Wchodząc do firm jako zewnętrzny zespół, wnosimy świeże spojrzenie i inną perspektywę. Ludzie, funkcjonując w ramach danej organizacji – z upływem czasu – nawet najbardziej nieoczywiste kwestie zaczynają traktować jak coś normalnego. Nam łatwiej jest wskazać problemy i nieefektywności, wziąć odpowiedzialność za ich poprawę. Pamiętamy o roli Zespołu i poszczególnych osób oraz ich niejednokrotnie krytycznego wpływu na powodzenie procedury, procesu lub planu – mówi Michał Truskolas, Cloud Migration & Associate Manager, Accenture.

3. Technologia, czas i miejsce

W przypadku budowania planów odtworzeniowych niebagatelną rolę odgrywa technologia i wspomniane wcześniej miejsce, z którego w razie awarii systemów i aplikacji organizacja będzie w stanie w jak najkrótszym (akceptowalnym z punktu widzenia utrzymania ciągłości biznesowej) odtworzyć procesy informatyczne. Coraz częściej tym miejsce jest chmura publiczna lub środowisko hybrydowe, łączące chmurę z tradycyjną infrastrukturą on-premise. Otwartym pozostaje jednak pytanie, w jaki sposób do wspomnianych technologii sięgnąć, by w pełni wykorzystać potencjał, a jednocześnie zapewnić zarówno bezpieczeństwo jak i zgodności regulacyjne?

Wykorzystanie centrów danych Equinix jako umiejscowienie środowisk zapasowych/odtworzeniowych pozwala organizacjom w pełni wykorzystać swoje partnerstwo z dostawcami usług chmurowych. DC Equinix są neutralne – oznacza to, że współpracują z każdym z operatorów i usługodawców, a to z kolei daje przedsiębiorstwom komfort współpracy z preferowanym dostawcą usług. Gęsta globalna sieć obiektów Equinix pozwala natomiast na przybliżenie miejsca przetwarzania/odtwarzania kluczowych zasobów, jednocześnie spełniając całkowicie wymogi alternatywnej lokalizacji plików zapasowch.

Coraz więcej przedsiębiorstw korzysta, również z rozwiązań hybrydowych, czerpiąc korzyści z dwóch koncepcji jednocześnie. Dlaczego? Po pierwsze koszty. Po drugie – bezpieczeństwo. Po trzecie – regulacje. „Uruchomienie środowiska zapasowego w oparciu o zautomatyzowaną kolokację wraz z zasobami w chmurze, spełnia te wymagania, stając się realną alternatywą dla środowisk własnych” - wyjaśnia Andrzej Rosolski, Global Solutions Architect, Equinix. „Oferujemy pełen zakres usług infrastruktury cyfrowej, umiejscowionych na styku z dostawcami chmur publicznych.

Korzyści płynące z Platformy Equinix to błyskawiczna skalowalność środowiska w zależności od zmieniających się potrzeb. W przypadku wystąpienia awarii można szybko i w łatwy sposób zwiększyć zasoby, takie jak przepustowość łącza lub ilość mocy obliczeniowej potrzebnej do zapewnienia ciągłości działania aplikacji. Sąsiedztwo regionów chmurowych, istotnie wpływa na szybkość replikacji i bezpieczeństwo danych przesyłanych pomiędzy ośrodkami, natomiast możliwość wyboru lokalizacji oraz własny nadzór nad kolokacją, spełnia skrupulatne wymagania audytorów w zakresie zgodności i regulacji.

Budowanie planów odtworzeniowych w oparciu o doświadczenie i globalny potencjał infrastruktury Equinix dodatkowo może być wspierane przez kompetencje globalnego partnera Equinix, czyli Accenture. „W planowaniu DR w chmurze bardzo ważny jest aspekt związany z procesami. Za projektowanie rozwiązania to tylko jeden element projektu. Wcześniej wydarzyć musi się cały szereg zdarzeń związanych z ewentualną aktualizacją istniejącego planu ciągłości biznesowej, weryfikacją ryzyk i ich wpływem na biznes, potwierdzeniem parametrów i scenariuszy DR” – wyjaśnia Michał Truskolas.

Niepewne czasy i wielowektorowe zagrożenia wymuszają na przedsiębiorstwach zmianę. Bez niej, w momencie zagrożenia, zakłócone zostaną kluczowe procesy organizacji, a w konsekwencji odczuwalne straty finansowe czy wizerunkowe. W zmiennym krajobrazie biznesowym utrata zaufania klientów, spowodowana np. widocznymi przestojami w realizacji biznesu, może zaboleć bardziej niż wynik finansowy. Dobrze przygotowana do kryzysu organizacja, z gotowym – a co ważniejsze przetestowanym – planem odtwarzania po awarii/incydencie, z wyraźnie określonymi procedurami i optymalnym technologicznie miejscem dla środowisk odtworzeniowych, będzie w stanie utrzymać swoją rynkową pozycję i niezakłócenie rozwijać biznes.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]