Checkpoint i firma Roescha Sourcefire podpisały porozumienie, na mocy którego producent firewalli przejmuje Roescha z jego głównym "dzieckiem" - otwartym systemem IDS Snort.

Roesch zapewnia jednak że Snort pozostanie darmowy i dla końcowych użytkowników nic się w tym względzie nie zmieni. Oznacza to prawdopodobnie że Checkpoint nowym zakupem chce wzmocnić swoje portfolio produktów bezpieczeństwa o dobrą i sprawdzoną sondę IDS, jaką jest Snort.

Jeszcze ważniejsze z punktu widzenia Checkpointa są regułki czyli wzorce wykrywanych ataków, bez których sam Snort jest bezużyteczny. Od jakiegoś czasu Sourcefire zmieniło radykalnie politykę wydawania regułek, które wcześniej były całkowicie oparte o wsparcie społeczności użytkowników Snorta.

Potem Sourcefire wprowadziło "regułki VRT", dostępne za opłatą dla zarejestrowanych użytkowników, którzy dostają za to wzorce ataków od razu po ich wypuszczeniu i z gwarancjami jakości. Regułki te trafiają również do wszystkich pozostałych użytkowników Snorta, jednak z opóźnieniem.

W tym momencie Checkpoint zaczął zapewne przemyśliwać zakup Snorta nie tylko jako popularnego programu, ale całego zespołu potrafiącego skutecznie zarządzać regułkami IDS dla wymagającego, komercyjnego odbiorcy.

Nowy zakup Checkpointa jest kolejnym krokiem świadczącym o komercjalizacji świata open-source. Jednak przedstawione przez Roescha gwarancje darmowości Snorta pozwalają sądzić, że proces ten może przebiegać w sposób łączący najlepsze cechy otwartego modelu rozwoju oprogramowania z organizacyjnym wsparciem biznesu.