Centralny system rozproszony

W kolejnym etapie miałaby zostać usprawniona komunikacja między biurami terenowymi a płatnikami, dzięki czemu stałoby się możliwe korygowanie dokumentów drogą elektroniczną. Każdy płatnik miałby specjalną skrzynkę poczty elektronicznej, służącą do wymiany korespondencji wyjaśniającej z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Wymiana tego rodzaju wiążących informacji wymaga jednak zastosowania dokumentów elektronicznych, opatrzonych odpowiednim podpisem elektronicznym. Witold Łuczywo przyznaje, że wprowadzenie takich rozwiązań usprawniających cały system informacyjno-organizacyjny nie będzie proste i z pewnością potrwa, ale dodaje, że każda racjonalizacja tego systemu może przynieść ogromne oszczędności.

Współpraca na 10 lat

W miarę przedłużającego się wdrożenia ZUS i Prokom Software podpisują kolejne kontrakty na prace nie uwzględnione w pierwotnych planach. Jeden z dodatkowych kontraktów o wartości 125,7 mln zł obejmuje opiekę administracyjną nad systemem KSI ZUS, czym zajmuje się ok. 180 pracowników gdyńskiej spółki. Witold Łuczywo chciałby, aby pracownicy ZUS stopniowo przejmowali obowiązki Prokomu w tym zakresie. Zaznacza jednak, że zależy to od efektywności przetwarzania zaległych dokumentów. Jego zdaniem, można przewidywać, że ogrom pracy z tym związanej nie pozostawi - przed 1 stycznia 2004 r. - czasu na zatrudnianie, szkolenie i stopniowe wdrażanie do obowiązków pracowników ZUS, którzy mieliby zastąpić pracowników Prokomu. Dodaje też, że "na świecie jest wiele dużych systemów IT w administracji oddanych w outsourcing".

Już w październiku 2001 r. Aleksandra Wiktorow informowała, że samodzielna eksploatacja i administrowanie KSI przez ZUS nastąpi "po zakończeniu budowy kolejnych elementów systemu oraz po zakończeniu procesu przygotowania odpowiednio wyszkolonej kadry ZUS i nabyciu przez nią niezbędnego doświadczenia". Powierzenie tych obowiązków Prokomowi wynika z konieczności "pełnego zsynchronizowania działań związanych z rozwojem systemu i jednoczesną jego eksploatacją".

Można więc domniemywać, że pracownicy Prokomu mają pracę na co najmniej kilka kolejnych lat. Na jak długo? Pierwotna umowa na budowę KSI ZUS zawarta z Prokomem obejmowała 6 lat. Po kolejnych aneksach obejmuje już okres dziesięcioletni. Aktualnie obowiązujący harmonogram jest zawarty w aneksie nr 6 z 14 stycznia 2002 r. Czy jest możliwe, że ten harmonogram również zostanie przesunięty? "Możliwe" - odpowiada Witold Łuczywo. Czy jest możliwe, że zostanie znacznie przekroczony początkowy budżet projektu? "Możliwe". Czy nie jest to niepokojące? "Nie mamy alternatywy".

Rozliczyć emerytury

W większości przypadków milczeniem pomija się fakt, że System Ewidencji Kont i Funduszy, którego wdrożenie - być może - zmierza do szczęśliwego końca, jest tylko pierwszym etapem budowy KSI ZUS. Pozostają jeszcze część świadczeniowa, obsługująca prawidłowy rozdział rent i emerytur, oraz system wspierający zarządzanie Zakładem. Od roku trwają prace projektowe nad częścią świadczeniową. Według Witolda Łuczywo prace nie rozpoczną się pełną parą, zanim nie zostanie w 100% wdrożona część dochodowa, której integralnym elementem jest SEKiF.

Według harmonogramu z aneksu nr 6, część świadczeniowa ma być oddana do eksploatacji w latach 2004-2005. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Nie wierzy w to chyba nawet Witold Łuczywo. "Pierwsze emerytury w nowym systemie musimy wypłacić w 2009 r. Do 2008 r. mamy więc czas na przygotowywanie systemu świadczeniowego. Nad częścią dochodową pracowano 4 lata, powinniśmy więc zdążyć" - mówi kierownik projektu KSI ZUS.

Z deklaracji Mariusza Ulickiego i przedstawicieli Prokomu wynika, że najważniejsze zadania na najbliższy rok dotyczą uporządkowania rozliczeń z lat 1999-2001 w systemie SEKiF i wdrożenia podsystemu dochodzenia należności. Ma on zastąpić reaktywowany na przełomie 1999 i 2000 r. system ARS. W najbliższych planach nie uwzględniono więc prac ani nad częścią świadczeniową, ani nad systemem wewnętrznej administracji ZUS. Do roku 2008 czasu jest jednak dużo...


TOP 200