Warto przeprowadzić eksperyment myślowy: gdyby w firmie zostały przeprowadzone badania wizerunku działu IT, to czy ich wyniki pokryłyby się z tym, jak sam dział się postrzega, czyli czy wizerunek faktyczny pokryłby się z lustrzanym?

Dział IT chciałby być postrzegany jako rzetelny, dający firmie wsparcie, szybki w działaniu, kompetentny, profesjonalny, wnoszący do organizacji wartość, godny zaufania. Jeśli reszta firmy wcale tak go nie postrzega, trzeba metodycznie zabrać się do budowania wizerunku, używając odpowiednich narzędzi. Przede wszystkim należy dbać o jakość swoich codziennych działań. Wizerunek buduje sposób obsługiwania innych działów w firmie, komunikacja telefoniczna, strona www, autoprezentacja ludzi, eventy, podanie ręki, materiały informacyjne, komunikacja z innymi działami, zachowanie się w biurze, na spotkaniach, wygląd personelu, korespondencja, wizytówki, wysyłki e-mailowe.

Bardzo ważne jest, aby nasz komunikat był spójny, aby treść słów współgrała z tonem głosu i mową ciała - wtedy jesteśmy wiarygodni. Mariusz Trojanowski zaproponował gościom Klubu CIO prostą zabawę - osoba, która miała zakryte oczy wymieniała po kolei uściski dłoni z innymi uczestnikami i na tej podstawie charakteryzowała te osoby. Okazało się, że uścisk dłoni mówi o nas bardzo wiele i może łatwo kogoś do nas przekonać lub zniechęcić.

Drugą część spotkania wypełniła debata z udziałem znamienitych CIO: Tadeusza Rogaczewskiego, CIO Grupy Lotos, Tomasza Matuły, dyrektora pionu infrastruktury Orange Polska oraz Romana Dudzika, CIO Grupy Energa.

Paneliści byli zgodni co do tego, że wizerunek warto i należy budować, a podstawą jest dobre wykonywanie pracy i informowanie o sukcesach. Dobry wizerunek, który wiąże się z zaufaniem zarządu firmy dla CIO, pomaga w przekonywaniu biznesu do projektów IT, w pozyskiwaniu budżetu. Osoby, które są postrzegane jako skuteczne, wiarygodne, sprawne w działaniu, mają większą szansę, żeby wywalczyć więcej dla swojego działu.

Można budować wizerunek na bazie osiągniętych sukcesów, pokazując przykłady realizacji projektów, które wprowadziły znaczące zmiany w organizacji. Ważne są umiejętności komunikacyjne, posługiwanie się językiem korzyści, który dla informatyki czasem jest trudny. Jeśli uda się przełożyć strategię biznesową na strategię IT, biznes może zobaczyć, że CIO realizuje jego potrzeby.

W budowaniu dobrego wizerunku bardzo ważna jest szczerość i wyrazistość. Jeśli CIO nie jest szczery, profesjonalny, otwarty na ludzi, nie myśli o pracownikach, to prędzej czy później fałsz jego postawy wyjdzie na jaw.

Istotne jest także zadawanie pytań i to tych najprostszych: po co, dlaczego? Jeśli najpierw sami zastanowimy się, co chcemy osiągnąć w firmie, jak chcemy być postrzegani, później łatwiej będzie zadać takie pytania innym. Jeśli sami zadajemy pytania, to my prowadzimy rozmowę, nadajemy jej kształt, to jest świetne narzędzie.

Nie wszyscy muszą lubić CIO, ale wszyscy powinni go szanować. Nie da się budować wizerunku bez faktycznej jakości. W biznesie najpierw musi powstać jakość, a dopiero później można dbać o wizerunek.

IT powinno mieć ludzką twarz w firmie, ponieważ wciąż bywa kojarzone z czymś dziwnym, hermetycznym, niezrozumiałym. CIO może się zastanowić, czy na pewno komunikuje się z otoczeniem w sposób zrozumiały, dostosowuje swoje komunikaty do poszczególnych odbiorców - np. z CFO rozmawia o korzyściach finansowych związanych z projektem, a nie o przełomowej technologii.

Rola CIO ewoluowała z roli eksperta do roli menedżera, choć wiele zarządów wciąż postrzega obszar IT jako operacyjno- rzemieślniczy, który powinien być jak powietrze, niewidoczne na co dzień, a dopiero gdy go brakuje, wszyscy sobie o nim przypominają. Jednak pod marką CIO pojawił się nowy ważny element - kreatywność. Marka CIO nie może być w tle, musi być rozpoznawana i dawać wartość dodaną dla biznesu.

Podczas czerwcowego Klubu CIO udało nam się gościć czterech CIO Roku: Henryka Baniowskiego - CIO Roku 2008, Sławomira Panasiuka - CIO Roku 2009,Tomasza Matułę - CIO Roku 2010, Łukasza Neumana - CIO Roku 2011.