Du Jun, powołując się na przeszłe cykle cenowe, twierdzi, że jeśli można je potraktować jako wskazówkę, to hossa na Bitcoiny i inne kryptowaluty ma duży związek z procesem zwanym halvingiem, który ma miejsce co kilka lat. A kolejny halving odbędzie się w 2024 r. i wtedy, jak uważa Du Jun, może nastąpić kolejna hossa.

Zobacz: e-Obywatel

Zobacz również:

• Bitcoin osiąga najwyższy poziom od 18 miesięcy, ale kopanie kryptowalut nadal jest nieopłacalne

Co cztery lata liczba Bitcoinów przyznawanych "górnikom" jest zmniejszana o połowę, aż do momentu, gdy wszystkie 21 milionów Bitcoinów zostanie wirtualnie wydobytych (prawdopodobnie ok. roku 2140). Mechanizm zmniejszania o połowę (halving) pomaga zachować niedobór Bitcoina i sprawić, że jest on dobrem odpornym na inflację.

Ostatni halving miał miejsce w maju 2020 r., a w 2021 r. Bitcoin osiągnął najwyższą wycenę w historii - powyżej 68 tys. dolarów. Podobny przypadek miał miejsce, gdy halving odbył się w 2016 r. - w następnym roku Bitcoin wypracował rekordowe wyceny.

Po obu tych szczytach Bitcoin jednak zawsze tracił na wartości. Obecnie jego wycena jest o nieco ponad 40% niższa niż ostatni rekord.

Kolejne wydarzenie halvingowe jest zaplanowane na 2024 r.

Halving determinuje hossę

Du Jun z giełdy Huobi twierdzi, że "jest ta zasada będzie się utrzymywać, jesteśmy teraz na wczesnym etapie bessy. Natomiast naprawdę trudno jest to dokładnie przewidzieć, ponieważ istnieje tak wiele innych czynników, które również mogą wpłynąć na rynek, w tym kwestie geopolityczne, włącznie z wojną, lub pandemią Covid, które również wpływają na kondycję rynku".

Sprawdź: Emotka

Zdaniem Du Juna kolejna hossa pojawi się dopiero po halvingu, czyli pod koniec 2024 lub na początku 2025 r.

Warto dodać, że niedawno w wywiadzie dla Bloomberga założyciel Ethereum, Vitalik Buterin, również stwierdził, że czeka nas teraz bessa, zwaną w świecie kryptowalut "krypto zimą".