Badanie choroby Parkinsona klasycznymi metodami jest dość trudne. Lekarze i naukowcy bazują na ręcznie zapisywanych danych, co jest bardzo czasochłonne, zarówno przy ich wprowadzaniu do systemu informatycznego, jak i późniejszym dostępie i analizie. Fundacja Michaela J. Foxa chce wykorzystać do zbierania informacji na temat choroby rozwiązania Big Data, które mogą zautomatyzować ten proces.

Osoby z chorobą Parkinsona teraz prowadzą samodzielnie dzienniki, w których zapisują dane na temat jej przebiegu. Nie jest to idealny system, ponieważ pacjent może pominąć istotne dane, a ze względu na prowadzenie ręcznych notatek dane mogą być niekompletne albo błędne. Dlatego pasywne zbieranie danych może okazać się znacznie lepszym rozwiązaniem. Dla lekarza posiadanie pełnych i możliwie najbardziej szczegółowych informacji jest bardzo istotne, aby w jak najlepszy sposób pomóc chorej osobie, aby dobrać odpowiednią dawkę leków.

Zobacz również:

• IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
• Kwanty od OVHCloud dla edukacji

Daniel Vannoni z Gecko Ventures wpadł na pomysł, aby stworzyć aplikację mobilną dla osób z chorobą Parkinsona. Nie miał na ten projekt funduszy, ale teraz zainteresowała się nim fundacja Michaela J. Foxa i pomysł ma szansę na realizację. W założeniu nie ma być to jednak prosty notatnik, który pozwoli wprowadzać przez pacjenta te same dane do smartfona, które do tej pory zapisywał w notatniku.

Aplikacja ma korzystać z czujników w telefonie komórkowym, a więc samodzielnie i pasywnie bez udziału posiadacza komórki rejestrować dane. Oprócz większej ilości i lepszej jakości danych dla lekarza, anonimowe zbieranie tych danych i ich analiza w ramach Big Data może pomóc naukowcom lepiej zrozumieć chorobę.