O tym, jak powinna wyglądać bezpieczna organizacja, jak również o tym, skąd powinny przychodzić impulsy do zmian, rozmawiamy z ekspertami: Tomaszem Matułą, który od ponad dwóch dekad zawodowo zajmuje się bezpieczeństwem w branży ICT oraz Piotrem Ciepielą, Globalnym Liderem ds. Bezpieczeństwa Architektury i Nowoczesnych Technologii w firmie EY.

Ostatnie ataki, o których pisze światowa prasa, jeszcze bardziej nas uświadamiają, że przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Każda organizacja może paść ofiarą hackerów, niezależnie od ich motywów, choć te coraz częściej są związane z łatwym zarobkiem. Dla atakujących każda możliwość jest dobra. Dzisiaj skupią się na ataku ransomware na firmę z branży finansowej, jutro zaatakują malwarem elektrownię.

Zobacz również:

• Nowy podcast Computerworld Tech Trends

Nawet najlepsza technologia nie pomoże, jeśli czynnik ludzi będzie nieustannie zawodził. Czy potrafimy tak zmieniać nasze firmy, by stawały się mniej podatne na ataki? Wymaga to na pewno zmiany kultury organizacji, zaszczepienia w niej odpowiednich nawyków. Co ważne, przykład zmiany musi iść z góry. Członkowie zarządu, którzy na co dzień nie potrafią dać dobrego wzoru swoim pracownikom, nie osiągną długoterminowych celów zmiany.

Musi się też zmieniać sposób pracy w organizacji, biznes powinien rozmawiać nie tylko z CIO, ale i z CSO, a ci z kolei powinni pomóc innym działom zrozumieć, jak ma wyglądać bezpieczna organizacja.

Wyścig z hackerami trwa. Tak naprawdę nie wiadomo, kto wygrywa, bo akcja rodzi reakcję. Trzeba jednak nieustannie podejmować walkę, by nie zostać w tyle i nie zniknąć z rynkowej mapy.