Autorzy złośliwych kodów także dotknięci recesją

Recesja może mieć przynajmniej jeden pozytywny skutek - zmniejszenie liczby nowopowstających kodów złośliwych.

Według analiz przeprowadzonych przez niemiecką firmę G Data, zajmującą się bezpieczeństwem IT, liczba unikatowych sygnatur kodów złośliwych (malware) spadła w czerwcu o 30 proc. w porównaniu z majem. Firma twierdzi, że spadek ten nie da się wytłumaczyć początkiem sezonu wypoczynkowego.

Dane te są interpretowane przez specjalistów G Data jako przejaw wpływu tych samych mechanizmów ekonomicznych, które dotknęły legalną część gospodarki: kryminaliści mają mniej pieniędzy na inwestowanie w nowe kody złośliwe.

Zobacz również:

  • Co trzecia firma w Polsce z cyberincydentem
  • Z jakimi zagrożeniami borykał się Android w 2023 roku?
  • Złośliwe oprogramowanie Qbot - czy jest groźne i jak się chronić?

W czerwcu liczba nowych próbek malware wykrytych przez firmę spadła do 83 072 - w porównaniu do 123 581 w maju br. W kwietniu było to 93 785 nowych próbek.

Jeżeli analiza jest poprawna, spadek powinien się utrzymać lub wejść w fazę stagnacji. Brak pieniędzy na rozwój nowych rodzajów malware może spowodować ograniczenie wykorzystywania skomplikowanego złośliwego oprogramowania i wzrost tańszych form działań cyberprzestępczych, takich jak spam czy DDoS.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200