Ceny atramentu do drukarek są niezwykle wysokie. W Wielkiej Brytanii przeciętny koszt pojemnika wynosi 70 funtów, co oznacza że koszt litra atramentu będzie oscylował w granicach 1200 funtów. Co ciekawe wygląda na to, że nawet tak wysokie ceny nie satysfakcjonują producentów drukarek.

Ponieważ większość drukarek posiada wskaźnik poziomu ilości atramentu, w celu sztucznego zwiększenia popytu, programuje się je tak by ostrzegały przed wyczerpaniem naboju znacznie wcześniej niż to konieczne. Niektóre z drukarek wyświetlały taką informację gdy zostało jeszcze 38% cennego płynu. Co ciekawe część producentów (np. Epson) tak skonfigurowała swoje oprogramowanie, że po wyświetleniu komunikatu dalsze drukowanie staje się niemożliwe.

Zobacz również:

• Facebook bez treści informacyjnych w Kanadzie

Producenci drukarek straszą swoich klientów, że korzystanie z akcesoriów produkowanych przez inne firmy może spowodować awarię drukarki. W świetle wyżej podanych informacji takie apele wydają się być obliczone jedynie na utrzymanie nieprzyzwoicie wysokiej marży, przez bezpodstawne niszczenie reputacji swoich konkurentów.

Dyrektor handlowy HP na Wielką Brytanię i Irlandię, Jamie Gryce, odpiera ataki mówiąc, że wysoka cena kartridży i atramentów HP jest spowodowana wysokimi nakładami na badania i rozwój oraz proces wytwarzania, niezbędny do uzyskania odpowiedniego poziomu jakości i innowacyjności. Jak mówi Jamie Gryce HP musi zainwestować trzy do czterech lat prac rozwojowych oraz wytwarzania na każdą nową linię atramentów. Firma zachęca swoich klientów by mieli na uwadze powyższe czynniki, gdy oceniają wysokość ceny atramentu.