Apple odkłada projekt budowy autonomicznego samochodu elektrycznego na półkę

Amerykańska firma podjęła w tym tygodniu strategiczną decyzję i poinformowała o rezygnacji z budowy autonomicznego samochodu elektrycznego. Korporacja zwolni w związku z tym setki osób pracujących nad projektem, proponując jednak niektórym z nich pracę w dziale zajmującym się rozwojem sztucznej inteligencji.

Grafika: Apple

Szacuje się, że dział Apple projektujący autonomiczny samochód elektryczny liczy sobie prawie półtora tysiąca osób. Spora część z nich zajmie się teraz sztuczną inteligencją. Wejście Apple na rynek motoryzacyjny było postrzegane jako potencjalny czynnik, który poprawi jego wyniki finansowe. Widać z tego, że strategia taka spaliła na panewce.

Warto przypomnieć, że Apple rozpoczął prace nad swoim projektem autonomicznego samochodu dość dawno, bo prawie dziesięć lat temu. Chodzi o Project Titan, nad którym pracowało w pewnym momencie prawie 5 tys. osób. W ciągu ostatniej dekady Apple wielokrotnie dokonywał zmian w tym projekcie, chcąc nadążyć za jedną z ważniejszych firm zajmujących się technologią, czyli Teslą.

Zobacz również:

  • Majowa konferencja Apple może być ważniejsza niż oczekujemy
  • Arm oferuje sektorowi motoryzacyjnemu nową gamę produktów
  • Usługa WhatsApp uruchamiana na urządzeniach iOS będzie bardziej bezpieczna

Przez dziesięć lat pracy nad autonomicznym samochodem, Project Titan miał wielu dyrektorów. Jednym z nich był np. Doug Field, który należał do ścisłego kierownictwa firmy Tesla. W 2021 roku Apple roku zatrudnił natomiast Ulricha Kranza, byłego dyrektora w BMW. Żaden z nich nie przedstawił jednak klarownej wizji rozwoju autonomicznych samochodów elektrycznych. Wygląda więc na to, że Tesli ubył jeden z potencjalnych konkurentów, który mógł sporo namieszać w jego biznesie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200