Antyspyware i antywirus w kolizji?

Wprowadzane przez dostawców oprogramowania antyspyware nowe techniki unieszkodliwiania szpiegowskich kodów budzą wątpliwości - czy czasami nie spowodują załamania komputera, nakładając się na działania narzędzi antywirusowych, używających takich samych technik już od dekady.

Firma Aluria rozszerzyła swoje oprogramowanie o mechanizm Active Defense Shield, przechwytujący pliki i wykrywający oraz usuwający spyware, zanim zagnieździ się w maszynie. Ten typ techniki unieszkodliwiania programów szkodliwych (malware) znany jest pod określeniami 'kernel-driving' lub 'on-access scanning'. Wielu dostawców antywirusów używa tej metody, ponieważ pozwala ona na oczyszczenie pliku ze szkodliwego kodu, zanim zostanie zainstalowany.

Jednak wadą tej metody jest to, że jeżeli dwa (lub więcej) programy ochronne próbują wykonać takie skanowanie jednocześnie, komputer może przestać działać.

Zobacz również:

  • Czy smartfony potrzebują oprogramowania antywirusowego

Do tej pory dostawcy antyspyware powstrzymywali się od używania tej techniki, aby nie wchodzić w kolizję ze skanowaniem antywirusowym. Jednak kiedy dostawcy produktów antywirusowych zaczęli również wchodzić na szybko rosnący rynek antyspyware, zmusiło to firmy specjalizujące się w antyspyware do ulepszania swoich produktów.

Aluria, która wg IDC ma 7,5 proc. udziałów w rynku antyspyware w Stanach Zjednoczonych, testowała swoje oprogramowanie na komputerach z pracującym oprogramowaniem antywirusowym i twierdzi, iż jej technika nie wchodzi z nim w kolizję. Jednak dostawcy programów antywirusowych nie mają takiej pewności.

Według specjalistów McAfee Avert Labs, skanowanie 'on-access' jest elementem praktycznie wszystkich dzisiejszych produktów antywirusowych i jest to powód, dla którego w organizacjach nie stosuje się różnych produktów antywirusowych na jednym desktopie w tym samym czasie.

To samo potwierdzają specjaliści Symantec i nie zalecają używania dwóch skanerów pracujących metodą 'on-access'. Z tego też powodu produkty antyspyware i antywirusowe Symantec używają tych samych sterowników poziomu jądra.

Firma Webroot nie stosuje skanowania kernel-driver, ale zamierza dołączyć tę technikę do swoich produktów antyspyware w pierwszej połowie przyszłego roku. Firma stosuje technikę skanowania plików w momencie, kiedy ładowane są do pamięci operacyjnej komputera, co pozwala zapobiec uruchomieniu spyware. Stanowi to podstawę do wprowadzenia technologii wykrywania spyware na poziomie jądra.

W opinii przedstawicieli tej firmy, kolizja miedzy programami skanującymi jest problemem, który może być jednak rozwiązany, jeżeli przemysł zacznie stosować techniki powstrzymujące się od skanownia 'na drugiego'. Wymaga to jednak opracowania wspólnej metodyki takiego skanowania.

Jeżeli kolizje pomiędzy produktami antyspyware i antywirusowymi staną się znaczącym problemem, może to skłonić użytkowników do kupowania obu tych produktów u jednego dostawcy. Skorzystają na tym, niewątpliwie, dostawcy oprogramowania antywirusowego, którzy coraz szerzej wchodzą na rynek produktów antyspyware.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200