Analiza - czas na myślenie

Analityk - zawód czy osobowość?

Nie ma chyba fazy w projekcie informatycznym, w której większe znaczenie niż w analizie miałoby połączenie wiedzy z cechami osobowościowymi konkretnej osoby. To dlatego analitycy są śmietanką wśród informatyków.

Po pierwsze, najważniejszą chyba cechą analityka jest umiejętność nawiązania kontaktu i prowadzenia rozmowy. Przypomnijmy: najczęściej źródłem informacji, na podstawie których budowany jest system, jest konkretny człowiek - użytkownik, ekspert dziedzinowy itp. Jeżeli analityk nie potrafi z niego wydobyć kompletnych i jednocześnie precyzyjnych informacji, na nic zda się najlepsza nawet znajomość notacji UML i procesu RUP. Potwierdza to Monika Roszak, analityk z ComArchu: "Osoby zamknięte, trudno nawiązujące rozmowę - jakie często zdarzają się wśród raczej introwertycznych informatyków - muszą pracować i zdobywać takie umiejętności poprzez doświadczenie. I tak nie wszyscy będą się do tego nadawać".

Po drugie, analityk musi szybko się uczyć. Prawdziwa trudność w tym zawodzie polega na tym, że trzeba bardzo głęboko "wejść" w dziedzinę, jednocześnie nie zapominając o ograniczeniach, które narzuca system informatyczny działający w konkretnej technologii, na konkretnej konfiguracji sprzętowo-programowej. Analityk musi poniekąd "stać okrakiem" między technologią a dziedziną, między klientem a wykonawcą. To niewygodna pozycja, ale tylko ten, kto umie i lubi tak pracować, będzie skuteczny jako analityk.

Po trzecie, niezbędna jest praktyczna znajomość technologii i narzędzi informatycznych. Raczej nie zdarza się, by analitykiem zostawała osoba początkująca, tuż po studiach. Nie ma też kursów, które kształcą osoby na to stanowisko ani kierunków studiów, które jakoś szczególnie dobrze do niego przygotowują. Typowa kariera informatyka to najpierw programista, później projektant lub programista z odpowiedzialnością za sprawy projektowe, potem konsultant lub analityk.

Po czwarte, analityk musi umieć pracować zespołowo. Jego praca to nieustająca interakcja zarówno pozioma (z resztą zespołu analitycznego), jak i pionowa - z szefem projektu, projektantami, programistami i testerami. Analityk musi umieć rozmawiać z każdą z tych osób w jej języku, operować w miarę swobodnie jej kategoriami, a jednocześnie umieć słuchać i być wrażliwym na argumenty tych osób.

Po piąte, analityk musi mieć wyobraźnię i stale wątpić. Tak jakby w każdej chwili mógł stanąć obok siebie i zapytać - czy to na pewno jest sytuacja, w której znajdzie się użytkownik? Czy test przy czterech klientach przeprowadzających dwadzieścia transakcji na minutę będzie miarodajny dla dwudziestu klientów przeprowadzających cztery transakcje na minutę? Czy określenie "maskowanie litery znakiem specjalnym" w dokumentacji użytkowej będzie czytelne? Takie pytania codziennie musi stawiać analityk i codziennie na nie odpowiadać.

Po szóste, analityk powinien być cierpliwy i wytrwały. Monika Roszak opisuje konkretne sytuacje: "Po przedstawieniu przez klienta swojej pracy my opowiadamy, jak daną sprawę zrozumieliśmy. Ponieważ jest wiele niejasności, przedstawiamy dwa warianty przebiegu procesów. Jaka jest reakcja klienta - oczywiście przytakuje w obydwóch przypadkach, dla nas skrajnie różnych. I zaczyna się wałkowanie sprawy od początku". Dla programisty, przyzwyczajonego do technicznego "tak-tak, nie-nie", taka sytuacja po prostu należy do innego świata - a jednak analityk spotyka się z nią na co dzień.

Aby rozstrzygnąć dylemat, "czy analityk to zawód czy osobowość", wypada zapytać analityków. Miłosz Rokita mówi: "Analityk to praca dla ludzi: 'głodnych wiedzy', cechujących się kreatywnością, wytrwałością, otwartością, będących dobrymi negocjatorami, menedżerami, strategami, czasami nawet psychologami. Trzeba umiejętnie balansować pomiędzy 'chcę' a 'jest mi przydatne', mając ciągle na uwadze przyszłe potrzeby biznesowe i ograniczenia narzucone podczas implementacji (technologiczne, organizacyjne i finansowe). Nie jest to zajęcie: łatwe, lekkie i przyjemne". Monika Roszak podkreśla: "Bardzo ważna jest osobowość - oczywiście prowadzenie analizy wiąże się z rozmową z ludźmi, umiejętnością zadawania pytań. Jest też potrzebna pewna wrażliwość, aby dostrzec o co chodzi użytkownikowi, który stara się opowiedzieć swoją pracę".

Z dużym prawdopodobieństwem można dziś przewidywać, że w miarę, jak narzędzia informatyczne będą dojrzewać, a informatyka ogarniać coraz więcej dziedzin życia, rola analityków będzie rosnąć - kosztem bardziej technicznych profesji, takich jak programista czy administrator.

Może więc wkrótce każdy informatyk będzie musiał zapytać siebie - czy i ja zostanę analitykiem?

Jakub Chabik jest partnerem zarządzającym firmy doradczej EBIT; [email protected]


TOP 200