Analitycy: obniżka cen Visty chwytem marketingowym

{{a:HTTP://beta.computerworld.pl/news/142045/Vista.w.pudelkach.tansza.o.polowe.html}}Microsoft zapowiedział obniżkę cen detalicznych systemu Windows Vista{{/a}}. Największe obejmą kraje słabo rozwinięte. Zdaniem analityków, obniżka będzie miała niewielki wpływ na wyniki koncernu. Najprawdopodobniej jej głównym celem będzie poprawa wizerunku Microsoftu, przeciw któremu użytkownicy Visty skierowali pozew zbiorowy.

W czwartek (28 lutego) Microsoft zapowiedział obniżkę cen systemów z rodziny Vista. Niższe ceny mają obowiązywać od momentu, w którym publicznie udostępniony zostanie Service Pack 1 dla Windows Vista. Według obserwatorów rynku jest to jeden z elementów strategii poprawy wizerunku oraz promocji Visty. "Jest to pewien sposób ominięcia barier, które zniechęcały ludzi przed zakupem Windows Vista" - uważa Michael Cherry, analityk z amerykańskiej firmy Directions. "Sęk w tym, że większość osób nie kupi pudełkowej wersji tego systemu nawet za pół ceny" - dodaje.

Słabe wyniki

Microsoft twierdzi, że w ciągu roku od premiery nowego systemu, sprzedał ponad 100 mln kopii Windows Vista, a niemal co dziesiąty komputer pracuje pod jego kontrolą. Zdaniem analityków jest to jednak wynik dość słaby. Tym bardziej, że zdecydowana większość sprzedanych kopii to tzw. wersje OEM, przeinstalowane na nowych komputerach.

Według zapowiedzi wysokość obniżek będzie różna w zależności od wersji i kraju. W Stanach Zjednoczonych cena pudełkowych wersji Windows Vista spadnie średnio o 20%. Nie wiadomo jeszcze do jakiej kategorii Microsoft zakwalifikował Polskę i jakich obniżek można się spodziewać na naszym rynku. Mniejsze będą również koszty aktualizacji do wyższych wersji. Warto także przypomnieć, że niedawno Microsoft zrezygnował z możliwości dokonywania aktualizacji w ramach programu Windows Anytime Upgrade poprzez Internet.

Microsoft twierdzi, że w ciągu roku od oficjalnej premiery nowego systemu, sprzedał ponad 100 mln kopii Windows Vista, a niemal co dziesiąty komputer pracuje pod jego kontrolą. Zdaniem analityków jest to jednak wynik dość słaby. Tym bardziej, że zdecydowana większość sprzedanych kopii to tzw. wersje OEM, preinstalowane na nowych komputerach. Według wielu osób powodem relatywnie małej popularności systemu jest "przerost formy nad treścią". Ich zdaniem Windows Vista, poza ładniejszym interfejsem i funkcjami multimedialnymi oferuje zbyt mało. Posiada przy tym zbyt duże wymagania sprzętowe i ma problemy z obsługą starszych urządzeń, bądź programów.

Michael Cherry twierdzi również, że stosunkowo niska sprzedaż jest spowodowana przesadną liczbą wersji Visty. Wraz z najuboższą wersją - Starter oraz dwiema wersjami pozbawionymi wbudowanego odtwarzacza Windows Media Player (oznaczonymi symbolem N) na rynku dostępnych jest łącznie osiem różnych wersji Visty. "Microsoft powinien był wyróżnić maksymalnie trzy wersje: dla konsumentów, dla biznesu i wersję serwerową" - mówi Michael Cherry. Jego zdaniem podział funkcjonalny, znany z Windows XP był lepszy, ponieważ umożliwiał identyfikację zastosowania systemu po samej jego nazwie.

Kłopotliwy marketing

Niechęć do nowego systemu Microsoftu dodatkowo powiększyła akcja promocyjna Windows Vista Capable. Program ten był wynikiem m.in. umowy producenta systemu z koncernem Intel. Jako taki miał być połączeniem kampanii marketingowej i akcji informacyjnej, upewniających klientów, że kupują komputer, który poradzi sobie z wymaganiami sprzętowymi Windows Vista. Stosowane były dwa rodzaje oznaczeń "Windows Vista Capable" oraz "Windows Vista Premium Ready". W rozumieniu Microsoftu pierwsze z nich oznaczało, że sprzęt będzie wystarczający do uruchomienia podstawowych wersji Windows Vista (Starter i Home), pozbawionych m.in. interfejsu Aero. Natomiast drugie logo miało być potwierdzeniem, że moc obliczeniowa komputera wystarczy do uruchomienia wszystkich funkcji multimedialnych nowego systemu.

Okazało się jednak, że wiele osób kupiło słabsze maszyny oznaczone logo Vista Capable w przekonaniu, że one również pozwolą cieszyć oko nowym interfejsem. Na tej podstawie na początku zeszłego roku złożone zostały pierwsze pozwy przeciwko koncernowi z Redmond. Dokładnie tydzień temu (25 lutego) Amerykański Sąd Federalny wyraził zgodę, aby ze względu na skalę, pozew ten uzyskał status pozwu zbiorowego.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200