Amerykański rząd kończy oficjalną współpracę z ICANN

Zakończenie współpracy oznacza, że NTIA nie będzie mogła już wywierać presji na ICANN i żądać poprawy jakości usług, co robiła w ostatnich latach. Umowa dotycząca IANA to jedyny sposób na weryfikację kompetencji ICANN. Wszyscy chcą, aby organizacja ta była silna i niezależna, dlatego zwalnianie jej z realizacji zobowiązań wobec IANA przed stworzeniem mechanizmów rzeczywistej i stałej odpowiedzialności nie ma sensu. Poza tym, ICANN może w takim wypadku „zaniechać realizacji swoich obowiązków prawnych mimo zawarcia wielu umów, które są rozstrzygane na mocy prawa amerykańskiego”.

Zdaniem senatora Johna „Jaya” Rockefellera, demokraty z Zachodniej Wirginii i przewodniczącego senackiej Komisji ds. Handlu, Nauki i Transportu, zapowiedź NTIA jest „kolejnym krokiem” w długofalowym zaangażowaniu rządu Stanów Zjednoczonych na rzecz rozwoju globalnego modelu zarządzania.

- Internet został wynaleziony i opracowany w Stanach Zjednoczonych, a jego pojawienie się całkowicie zmieniło sposób, w jaki ludzie komunikują się ze sobą i prowadzą działalność biznesową w każdym zakątku świata – oświadczył senator.

Organizacja ICANN powstała w 1998 roku. Od tego momentu amerykański rząd próbował obarczyć odpowiedzialnością za zarządzanie systemem nazewnictwa domen internetowych niezależny podmiot odzwierciedlający różnorodność globalnej społeczności internautów.

Decyzję o zakończeniu współpracy między NTIA i ICANN chwalą liderzy kilku internetowych organizacji, m.in. Internet Society, Internet Engineering Task Force i World Wide Web Consortium.

We wspólnym oświadczeniu oznajmili, że angażują się w rozwój otwartych i przejrzystych procesów opartych na wielostronnej współpracy. Deklarują, że są gotowi podjąć kroki w celu dalszego wzmacniania procedur i porozumień dotyczących działań realizowanych przez IANA oraz rozwoju internetu. Internetowa społeczność jest na tyle silna by kontynuować zadania IANA i przejąć rolę zarządczą, którą dotychczas pełnił rząd amerykański.


TOP 200